Polak zrobił furorę na Litwie. Ostrzega przed meczem, to będzie najważniejsze
Piłkarska reprezentacja Polski długo nie odpoczywała od gry po towarzyskim zwycięstwie nad Nową Zelandią. Podopieczni Jana Urbana tym razem zagrają o stawkę, a ich niedzielnymi rywalami będą Litwini. "Biało-Czerwoni" są faworytami, ale muszą mieć się na baczności. Wskazują na to między innymi słowa Jana Niewojny. Nasz rodak doskonale zna środowisko piłkarskie za naszą wschodnią granicą. I tuż przed spotkaniem ostrzegł Roberta Lewandowskiego oraz kolegów. Wystarczyło jedno zdanie.

Jan Niewojna o naszych wschodnich sąsiadach wypowiada się nie bez powodu. To właśnie w tym kraju stał się on jednym z najbardziej rozpoznawalnych działaczy. Polak do tego stopnia zaimponował zarządzaniem klubu z Wilna, że w przeszłości został on prezesem litewskiej ekstraklasy. Ponadto pracował dla tamtejszej federacji. 12 października jego serce będzie rozdarte na pół, bo po raz drugi w obecnie trwających eliminacjach do mistrzostw świata dojdzie do konfrontacji bliskich mu państw.
Z tej okazji z doświadczonym biznesmenem skontaktował się portal WP SportoweFakty. Już na starcie podopieczni Jana Urbana otrzymali kluczową podpowiedź. "Polska przede wszystkim musi uważać na siebie, żeby tego meczu nie przegrać" - przyznał prosto z mostu Jan Niewojna. Podobnie wypowiadają się eksperci z kraju nad Wisłą. Podstawą do zainkasowania pełnej puli będzie poważne potraktowanie niżej notowanych przeciwników.
Litwini już postraszyli Finów. Tym razem marzą o niespodziance w starciu z Polakami
Przeciwników, którym na pewno nie zabraknie motywacji. Gospodarze niesieni dopingiem licznie zgromadzonej publiczności spróbują sprawić nie lada niespodziankę. "Nawet takie proste rzeczy jak Transfermarkt mówią, jaka to jest przepaść. Wartość kadry Polski to 170 milionów euro, a naszej niewiele ponad 18. Z perspektywy Litwy trzeba szczęścia i charakteru, żeby o czymś marzyć. Każdy piłkarz u nas musi pokazać 100 procent" - dodał ekspert.
To, że miejscowi potrafią grać na wysokim poziomie, pokazał już ich niedawny mecz z Finlandią. Po pierwszej połowie nasi wschodni sąsiedzi znajdowali się na jednobramkowym prowadzeniu. Dopiero po przerwie Finowie zaliczyli udany zryw. Właśnie dlatego "Biało-Czerwoni" powinni zachowywać maksymalną koncentrację od pierwszej do ostatniej minuty. Początek starcia o godzinie 20:45. Tekstowa relacja na żywo w Interia Sport.












