W niedzielę PZPN przekazał, że Michał Probierz dokonał zmiany kapitana w reprezentacji Polski. Zgodnie z jego decyzją Robert Lewandowski stracił opaskę na rzecz Piotra Zielińskiego. Chwilę później 36-latek odmówił gry w kadrze, którą będzie prowadził obecny selekcjoner. Rozpętała się olbrzymia afera, która trwa do dziś. W poniedziałkowe popołudnie Probierz wraz z Zielińskim pojawili się na konferencji prasowej przed spotkaniem z Finlandią w kwalifikacjach mistrzostw świata. Tematy meczowe zeszły na dalszy plan. Każdy skupił się na tym, co stało się dzień wcześniej, tym razem nie dało się uciec od tego tematu. - To jest przede wszystkim dobro reprezentacji. Wiem, że podjąłem bardzo trudną decyzję wobec niesamowitego zawodnika. Uważam, że dla dobra zespołu jest to dobra decyzja. Ja zawsze jestem otwartym człowiekiem i wszystko jest możliwe - tłumaczył selekcjoner. Afera na całego. Piłkarze nie wytrzymali po słowach Probierza - Rozmawiałem z wieloma zawodnikami, z wieloma ludźmi ze sztabu. Decyzję przemyślałem i podjąłem ją z myślą o drużynie. Biorę pełną odpowiedzialność. Ta decyzja w tym momencie i w tym czasie jest najlepsza dla drużyny moim zdaniem - podkreślał Probierz. Jak słyszymy, trener zaznaczał, że odbył rozmowy z zespołem, na bazie których suwerennie zadecydował o odsunięciu Lewandowskiego od roli lidera drużyny. Jak przekazał "Przegląd Sportowy Onet", Michał Probierz miał rozmawiać z Radą Drużyny, którą pod nieobecność zawodnika Barcelony tworzyli Jakub Kiwior, Przemysław Frankowski, Jan Bednarek i Piotr Zieliński. We wtorkowy poranek redakcja "Meczyki" poinformowała, że wieści o rzekomym wpływie piłkarzy na decyzję selekcjonera kompletnie ich rozwścieczyły. Kadrowicze poczuli się wykorzystani do wytłumaczenia tego, co się stało. Na samym żalu i pretensjach się nie skończyło. Zgodnie z informacjami wspomnianego źródła jeszcze w poniedziałkowy wieczór ruszyli do trenera, aby "wszystko odkręcić". Ponoć do właśnie dlatego o godz. 23:14 polskiego czasu PZPN wystosował lakoniczny komunikat o treści: W związku z pojawiającymi się w przestrzeni medialnej informacjami, że rada drużyny reprezentacji Polski była inicjatorem zmiany zawodnika pełniącego funkcję kapitana kadry narodowej, Polski Związek Piłki Nożnej stanowczo zaprzecza tym doniesieniom. Nie doszło do spotkania selekcjonera Michała Probierza z radą zespołu, a decyzja została podjęta wyłącznie przez szkoleniowca.