Padło nazwisko selekcjonera. Cezary Kulesza dostał jasny sygnał. Poważny kłopot
Cezary Kulesza wciąż jest w trakcie procesu decyzyjnego w kontekście przyszłego selekcjonera reprezentacji Polski. W mediach przewija się wiele nazwisk, ale najczęściej mówi się o możliwym zatrudnieniu Macieja Skorży. Nie jest jednak tajemnicą, że przekonanie szkoleniowca do pracy z kadrą może być trudne. W podobnym tonie w programie "Prawda Futbolu" wypowiada się Zbigniew Boniek i zauważa, że Skorża byłby najlepszym wyborem.

Kolejne dni mijają, a reprezentacja Polski jak nie miała selekcjonera, tak nadal nie ma. Po tym, jak Michał Probierz podał się do dymisji, przed prezesem PZPN stanęło zadanie wyboru nowego szkoleniowa. Czas, w którym dojdzie do roszady, nie jest najgorszym z możliwych, bo do kolejnego meczu biało-czerwonych pozostało kilka miesięcy. Niemniej czas Cezaremu Kuleszy kurczy się z każdym kolejnym dniem i presja jedynie narasta.
Jak zwykle w tego typu sytuacjach nie brakuje medialnych spekulacji dotyczących nazwiska nowego selekcjonera. W różnych informacjach przewinęło się już wielu znanych trenerów z Garethem Southgatem czy Miroslavem Klose na czele. Rzecz jasna dużo mówi się również o opcjach polskich. Tu podawano takie nazwiska jak Jan Urban, Jacek Magiera, czy przede wszystkim Maciej Skorża. I nie jest tajemnicą, że ostatni z wymienionych to faworyt Kuleszy.
Skorża to "jedyny dobry wybór"? Jasny sygnał dla Cezarego Kuleszy
Kłopot polega jednak na tym, że z różnych doniesień wynika, że Skorża nie jest do końca przekonany, czy obejmować reprezentację. Obecnie prowadzi japoński zespół Urawa Red Diamonds i ma tam mocną pozycję oraz jest chwalony za swoją pracę. Nie brakuje głosów, że Skorża były najlepszym wyborem, a w gronie osób, które wypowiadają się w ten sposób, jest także były prezes PZPN, Zbigniew Boniek. "Najważniejsze, żeby był wybrany dobry trener, a z tym mogą być problemy. Bo dzisiaj się wydaje, że jedyny dobry wybór to jest Skorża" - powiedział w programie "Prawda Futbolu"
Jednak Boniek również zauważa, że Skorża być może nie będzie chciał w tym momencie przejąć reprezentacji. "Wydaje mi się, że Skorża może nie będzie chciał w tym momencie przejąć reprezentacji. Trenuje, ma swój zespół, swoją pensję, swoich piłkarzy, ma swoją rzeczywistość. Może powiedzieć: "panowie dziękuję, ale ja dzisiaj nie mogę przejąć reprezentacji, bo ja mam tutaj swoją strukturę". To taki Paulo Sousa w drugą stronę" - uważa były reprezentant Polski.
Zdaniem 69-latka szum medialny wokół tej sprawy nie pomaga w wyborze selekcjonera. Według Bońka w tym temacie potrzebna jest cisza. "Według mnie gdyby było robione to po cichu, z mniejszym udziałem mediów, to byłoby trzy razy lepsze. Takie rzeczy trzeba przygotować w ciszy, w spokoju" - ocenił były prezes PZPN.

