"W związku z pojawiającymi się w przestrzeni medialnej informacjami, że rada drużyny reprezentacji Polski była inicjatorem zmiany zawodnika pełniącego funkcję kapitana kadry narodowej, Polski Związek Piłki Nożnej stanowczo zaprzecza tym doniesieniom. Nie doszło do spotkania selekcjonera Michała Probierza z radą zespołu, a decyzja została podjęta wyłącznie przez szkoleniowca" - informuje PZPN. Trzęsienie ziemi rozpoczęło się w niedzielę krótko po 21:00. W podobnym komunikacie powiadomiono o zmianie kapitana drużyny narodowej. Decyzją selekcjonera Michała Probierza w tej roli Roberta Lewandowskiego zastąpił Piotr Zieliński. W odpowiedzi najlepszy snajper drużyny narodowej zrezygnował z gry w biało-czerwonych barwach do końca kadencji obecnego szefa kadry. Wtedy zapadła decyzja Lewandowskiego. Probierz o wszystkim wiedział Lewandowski pozbawiony kapitańskiej opaski. Kto za tym stoi? PZPN dementuje W mediach od razu pojawiły się spekulacje, a z obozu reprezentacji - pierwsze przecieki. Kadrowicze mieli przyjąć decyzję selekcjonera z entuzjazmem. Nikt nie protestował, były brawa i gratulacje. Dzień później udało się ustalić, że Probierz spotkał się najpierw z radą drużyny. Oprócz nieobecnego na zgrupowaniu Lewandowskiego tworzą ją Jan Bednarek, Przemysław Frankowski, Jakub Kiwior i Zieliński. To wtedy miało zapaść postanowienie o zmianie kapitana. PZPN czekał z dementi do późnego wieczora. Dlaczego tak długo? To jedno z pytań, na które nie znamy odpowiedzi. Próba dotarcia do rzeczywistych motywów działania szefa kadry również zakończyła się niepowodzeniem. Na konferencji prasowej w Helsinkach padło tylko puste hasło: "dla dobra reprezentacji". We wtorkowy wieczór "Biało-Czerwoni" zagrają z Finlandią o punkty eliminacji MŚ 2026. Rezultat tego spotkania może mieć kluczowe znaczenie dla końcowego układu tabeli w grupie G. Po wygranych potyczkach z Litwą (1:0) i Maltą (2:0) zajmujemy aktualnie pozycję lidera.