Nie żyje kibic, który był reanimowany podczas meczu Polaków. Finowie przekazali tragiczne wieści
10 czerwca odbyło się starcie między reprezentacją Polski i Finlandii. W jego trakcie doszło jednak do dramatycznych wydarzeń, które spowodowały przerwanie spotkania. Jeden z kibiców przebywających tego dnia na trybunach, wymagał natychmiastowej pomocy medycznej. Ta została udzielona, a mecz wznowiony. Kibic natychmiast został przetransportowany do szpitala. Niestety dzień później fińska federacja piłkarska poinformowała o jego śmierci.

Podczas spotkania eliminacyjnego do przyszłorocznych mistrzostw świata, rozgrywanego między Polską i Finlandią, doszło do nagłego i niezwykle tragicznego wydarzenia. W 72. minucie rywalizacji jeden z kibiców, zasiadających tego dnia na stadionie olimpijskim w Helsinkach doznał ataku padaczki, który wymagał natychmiastowej pomocy medycznej. Sytuację tę bardzo szybko dostrzegł między innymi kapitan "Biało-czerwonych" Jan Bednarek, który momentalnie zakomunikował o konieczności przerwania gry.
Służby medyczne obecne na stadionie momentalnie przystąpiły do akcji ratunkowej. Ich wysiłki pozwoliły na przywrócenie funkcji życiowych kibica. Niestety jego stan wciąż określany był wówczas jako krytyczny. Kibic został natychmiast przetransportowany do szpitala w celu dalszej hospitalizacji. Niecałą dobę później Fiński Związek Piłki Nożnej przekazał najgorszą możliwą informację - mimo szybkiej oraz skutecznej interwencji służb medycznych życia kibica nie udało się uratować.
Tragiczne wieści z Helsinek. Nie żyje kibic, reanimowany podczas spotkania reprezentacji Polski
11 czerwca Fiński związek Piłki nożnej wydał oświadczenie, w treści którego przekazana została ta tragiczna wiadomość. "Policja ogłosiła, że kibic, który wczoraj doznał ataku padaczki podczas meczu kwalifikacyjnego mistrzostw świata zmarł. Zespół oraz Fińska Federacja Piłkarska składają kondolencje krewnym kibica" - czytamy w komunikacie federacji. Kondolencje rodzinie oraz znajomym zmarłego przekazał również trener "Huuhkajat" Jacob Friis. "Trudno wyrazić słowami emocje w takim momencie. Ta wiadomość jest druzgocąca. Przesyłamy kondolencje rodzinie zmarłego. Nasze myśli są z Wami" - głoszą słowa selekcjonera reprezentacji Finlandii.
Na przykre doniesienia błyskawicznie zareagował także Polski Związek Piłki Nożnej. "Z wielkim smutkiem przyjęliśmy informacje o śmierci kibica, który dostał ataku padaczki w trakcie wczorajszego meczu pomiędzy Finlandią a Polską. Pragniemy przekazać wyrazy współczucia oraz kondolencje dla rodziny i bliskich zmarłego" - głosi komunikat polskiej federacji.
Sytuacja z 72. minuty spotkania Polaków z Finami była wstrząsem dla wszystkich, znajdujących się tego dnia na fińskim obiekcie. Reprezentanci gospodarzy w pomeczowych wypowiedziach przyznali, że tragiczne wydarzenia mające miejsce na trybunach, były dla nich ogromnym obciążeniem psychicznym. Sam Jacob Friis zdradził, iż podczas przerwy w szatni "Huuhkajat" panowała kompletna cisza.
Zobacz również:


