Oskar Repka w Ekstraklasie debiutował przed niespełna rokiem. Nie przypuszczał wówczas, że czeka go najlepszy sezon w dotychczasowej karierze. Nagrodą jest premierowe powołanie do drużyny narodowej. Jak się okazuje, nie wszystko przebiegło jednak harmonijnie. Selekcjoner Michał Probierz miał problemy z nawiązaniem kontaktu. Były reprezentant wprost przyznał to o Lewandowskim. Niepokojący scenariusz - Byłem akurat w saunie w klubie i nie odebrałem pierwszych dwóch telefonów. Jak wyszedłem, to od razu oddzwoniłem i dostałem taką informację. Trener odebrał za pierwszym razem - opowiada Repka w rozmowie z TVP Sport. - Na pewno marzyłem o tym. Było to miłe zaskoczenie i docenienie mojej pracy. Telefon od trenera reprezentacji Polski jest czymś wyjątkowym. Zapamiętam ten telefon na bardzo długo. Mam nadzieję, że nie był to ostatni taki telefon - dodaje 26-latek. Repka wiąże z reprezentacją poważne plany. "Jestem w stanie dać wiele tej kadrze" Widać, że jest pewny siebie. Powołanie do kadry traktuje jako nagrodę za udany sezon. Dla GKS Katowice w 33 spotkaniach zdobył osiem bramek i zaliczył dwie asysty. Dorobek godny zauważenia, ponieważ chodzi o defensywnego pomocnika. Słabszymi statystykami legitymuje się na rodzimym gruncie niejeden nominalny napastnik. Skąd u Repki taka skuteczność? - Często znajduję się w polu karnym przeciwnika - odpowiada. - Piłka do mnie trafia, dobrze czuję się w powietrzu. To mój duży atut, bo idę mocno na piłkę i staram się wykorzystać moje warunki. Zarówno w akcji, jak i przy stałych fragmentach gry. - Nie jestem "starą szóstką", bo kiedyś taki zawodnik robił głównie "wycinki", a z piłką miał trochę problemów - zaznacza Repka. - U mnie jest nieco inaczej. Jestem na tyle pewny siebie, że uważam, iż z piłką przy nodze wyglądam dobrze. To ja chcę "brać drużynę na plecy". Dostało się palec, chce się całą rękę. Cieszę się dzisiaj z powołania, od poniedziałku chcę pokazać trenerowi, że mogę wystąpić na pozycji numer sześć i jestem w stanie dać wiele tej kadrze. Zgrupowanie reprezentacji Polski rozpocznie się 2 czerwca. Cztery dni później "Biało-Czerwoni" zagrają towarzysko z Mołdawią w Chorzowie. Najważniejszy test w tym półroczu czeka ich jednak 10 czerwca. Tego dnia zmierzą się na wyjeździe z Finlandią w eliminacjach MŚ 2026.