Michał Probierz odszedł, piłkarze milczeli. Pożegnał go tylko jeden kadrowicz
Michał Probierz poinformował 12 czerwca o tym, że rezygnuje z funkcji selekcjonera reprezentacji Polski. Co ciekawe, wśród osób ze świata sportu niewielu postanowiło pożegnać go choćby w mediach społecznościowych lub oficjalnych komunikatach. Z piłkarzy jak dotąd uczynił to tylko... jeden kadrowicz. Zawodnik należy jednak do tych, którzy Probierzowi zawdzięczają bardzo wiele. Reszta jednak wciąż milczy.

Probierz odchodził w atmosferze skandalu wywołanego odebraniem opaski kapitańskiej Robertowi Lewandowskiemu i otoczce tej decyzji. Początkowo zapowiadał, że nie zamierza ustąpić ze stanowiska selekcjonera, ale zweryfikował swoje podejście i czwartek o godzinie 9:00 przekazał oficjalny komunikat o swojej rezygnacji.
Michał Probierz odszedł, a piłkarze milczeli
Po odejściu Michała Probierza zastanawiano się, w jaki sposób pożegnają go kadrowicze i jak podziękują mu za wspólną pracę. Zdaje się, że myślami wielu z nich było już na urlopach i w mediach społecznościowych raczej pojawiały się ich zdjęcia z wypoczynku niż podziękowania dla szkoleniowca.
Na Instagramie pod oficjalnym komunikatem PZPN reakcje zostawili m.in. Sławomir Peszko, Bartłomiej Pawłowski i... Andrzej Wrona. Pierwszy i ostatni z wymienionych przyjaźnią się z Robertem Lewandowskim. Wokół odejścia selekcjonera zapadła jednak swego rodzaju zasłona milczenia.
Przemysław Frankowski podziękował Probierzowi
Na profilach Marcina Bułki i Łukasza Skorupskiego pojawiły się podsumowania obu meczów, które zostały rozegrane podczas zgrupowania, ale ani słowem żaden z nich nie wspomniał o Michale Probierzu. Jedynym piłkarzem, który to zrobił, był Przemysław Frankowski. W relacji na Instagramie zamieścił selfie z trenerem i napisał kilka słów. "Chciałbym z całego serca podziękować Trenerowi za wszystko i trzymam kciuki za dalszą karierę" - przekazał.
Frankowski zawdzięcza Probierzowi bardzo wiele. Ich relacja trwa już wiele lat i zaczęła się jeszcze w Lechii Gdańsk, a potem była kontynuowana w Jagielloni Białystok. Frankowski był też często i chętnie wybierany przez Probierza do pierwszego składu.


