Krychowiak nie wahał się w sprawie powrotu do reprezentacji. Jaśniej się nie da
Grzeogrz Krychowiak rozegrał dokładnie 100 meczów w reprezentacji Polski i zdecydował się zakończyć swoją przygodę w kadrze. Ostatni powrót Kamil Grosickiego sprawił jednak, że pomocnik również został zapytany o to, czy po telefonie od Jana Urbana byłby w stanie pojawić się ponownie na zgrupowaniu. Nie potrzebował nawet chwili, aby odpowiedzieć.

Pożegnanie się z reprezentacją Polski Michała Probierza sprawiło, że Robert Lewandowski, a później także Kamil Grosicki wrócili do gry w drużynie narodowej. Szczególnie powrót z do kadry "Grosika" stworzył precedens, z którego mogłoby skorzystać wielu byłych reprezentantów. Grzegorz Krychowiak wprost został zapytany o to, czy widzi jeszcze siebie w kadrze.
Defensywny pomocnik, który obecnie nie ma żadnego klubu, rozegrał w kadrze dokładnie 100 meczów i razem z Wojciechem Szczęsnym zdecydował się skończyć grę z orzełkiem na piersi. I jak się okazuje, nawet telefon od Jana Urbana by tego nie zmienił.
Krychowiak zapytany o powrót do reprezentacji. Padła deklaracja, jaśniej się nie da
- Nie znam detali decyzji Grosika, ale jak ja podejmuję decyzję, to zastanawiam się nad tym i do tego nie wracam. To jest moja opinia i na pewno z drugiej strony nie byłoby takiego telefonu, więc nie muszę o to martwić - wypalił niemalże bez zastanowienia, goszcząc w podkaście "Radiowóz" na YouTube.
Żeby grać w reprezentacji trzeba grać w klubie, albo mieć klub...
W ostatnim sezonach Grzegorz Krychowiak występował m.in. w saudyjskich klubach Al-Shabab oraz Abha FC, a także w cypryjskim Anorthosis. Od lipca tego roku pozostaje bez zatrudnienia, ale nie stanowi to dla niego problemu.
Jak sam wskazał w wyżej wymienionej rozmowie, równie dobrze może podpisać kolejny kontrakt z jakimś klubem lub zakończyć sportową karierę i będzie czuć się spełnionym piłkarzem.
Co więcej, pomocnik nadal ma ogromne ambicje i jest w stanie przystać na warunki nowego kontraktu, ale równie dobrze może niebawem ogłosić, że jego kariera piłkarza dobiegła końca.
- Jestem w takim momencie mojego życia, że jeżeli nadal bym grał w piłkę, to nadal by mi to sprawiło przyjemność. A jeżeli jutro bym zakończył karierę, to byłbym spełnionym piłkarzem, który wyciągnął dużo więcej ze swojej kariery, niż powinien - skwitował.













