Krychowiak bez ogródek ws. kadry Urbana. Zaskoczył wszystkich. "Nie widzę"
Po pięciu spotkaniach pod wodzą Jana Urbana w serca kibiców reprezentacji Polski wlana została nadzieja. Nadzieja na to, że nasza drużyna jest w stanie rywalizować ze światową czołówką. Kilka słów po ostatnim spotkaniu z Holandią (1:1) powiedział Grzegorz Krychowiak. W pewnym momencie 35-latek został poproszony o porównanie obecnej kadry do tej z 2016 roku. Jego odpowiedź była dosyć zaskakująca.

"Powoli spełnia się w ten sposób "przepowiednia" Jana Urbana, który tuż po objęciu reprezentacji przekonywał, że naszym miejscem w szeregu jest to, w którym zawsze ogrywamy słabszych i sprawiamy sporo kłopotu lepszym" - pisał zaraz po starciu z Holandią Przemysław Langier z naszej redakcji.
Trudno nie odnieść wrażenia, że nasza kadra się rozwija, idzie w dobrym kierunku. Po piątkowym meczu można było czuć niedosyt. W rywalizacji z drużyną Ronalda Koemana stworzyliśmy sobie zdecydowanie więcej dogodnych sytuacji bramkowych. Nic dziwnego, że niektórzy obecny zespół "Biało-Czerwonych" zaczynają porównać do tego z... 2016 roku!
Krychowiak oschle o drużynie Urbana. Poszedł pod prąd, poszło w świat
Wtedy to kadra Adama Nawałki zachwycała nas świetnymi występami na mistrzostwach Europy we Francji, gdzie napsuła krwi Niemcom czy Portugalczykom. Czy ekipa prowadzona przez Jana Urbana przypomina tę sprzed prawie dziesięciu lat?
Stanowczą opinię podczas jednego z programów "TVP Sport" wygłosił Grzegorz Krychowiak. - Nie ukrywam, że nie widzę żadnych podobieństw. Po obejrzeniu meczu z Holandią nie przyszło mi do głowy, żeby takie istniały - oznajmił.
Słowa stukrotnego reprezentanta są nieco zaskakujące. Zwłaszcza dlatego, że zespół pod wodzą nowego selekcjonera wyraźnie odżył, pojawiła się w nim radość i stuprocentowe zaangażowanie. Emerytowany piłkarz nawiązał również do starcia przeciwko Holandii w Rotterdamie.
- Szybkie przejście do ataku. W Rotterdamie tego nie było. Po odbiorze piłki był taki moment zawahania. A teraz był już pełen gaz - powiedział. Koniec końców znalazł podobieństwa pomiędzy zespołami Urbana i Nawałki. - Możemy też powiedzieć, że my graliśmy w jedenastu i oni w jedenastu - rzucił humorystycznie.
W poniedziałek "Biało-Czerwoni" zagrają ostatnie spotkanie w kwalifikacjach przyszłorocznego mundialu. Naszym rywale będzie Malta. Początek spotkania o godz. 20:45, relacja na żywo w Interii Sport.














