Incydent w Kownie. Afera pod sektorem Polaków. Ochrona wyprowadziła kibica
Jeszcze przed meczem eliminacji do mistrzostw świata Litwa - Polska na Stadionie Dariusa i Girenasa w Kownie doszło do pierwszego incydentu. Podczas rozgrzewki obu ekip ochrona rzuciła się w stronę jednego z kibiców, który niespodziewanie znalazł się pod sektorem polskich fanów, na wysokości płyty boiska. Po zatrzymaniu "intruz" został wyprowadzony, przy wulgarnych okrzykach z trybun.

Stwierdzenie, że polscy kibice "zalali" przed meczem Kowno nie będzie wcale nadinterpretacją. W ciągu dnia naszych rodaków dało się zobaczyć w wielu punktach miasta. A na trzy godziny przed meczem biało-czerwony tłum zebrał się przy Kościele św. Michała Archanioła by wspólnie przemaszerować na Stadioni Dariusa i Girenasa.
Bezpieczeństwa w trakcie powodu pilnowała policja - zarówno litewska, jak i polska. Na szczęście mimo okrzyków i rzucanych petard udało się uniknąć incydentów. Pierwszy z nich miał jednak miejsce na obiekcie jeszcze przed pierwszym gwizdkiem sędziego.
Litwa - Polska. Afera podczas rozgrzewki. Kibic wyprowadzony przez ochronę
Tuż po godzinie 20:00 czasu polskiego na rozgrzewkę wybiegli bramkarze reprezentacji Polski - Łukasz Skorupski, Kamil Grabara oraz Kacper Tobiasz. Chwilę później na placu rozciągającym się za ich bramką, tuż pod sektorem przeznaczonym dla fanów z Polski, znalazł się jeden z kibiców, na którego natychmiast rzuciło się kilku ochroniarzy.
Niesforny fan został obezwładniony przy wulgarnym okrzyku wymierzonym w policję, a następnie wyprowadzony.
- Został kibica, hej k**** został kibica - niosło się wówczas z trybun.
Emocje szybko jednak opadły, a następnie na rozgrzewkę wybiegli pozostali piłkarze reprezentacji Polski.
Ze Stadionu Dariusa i Girenasa w Kownie - Tomasz Brożek











