Incydent pod hotelem kadry w Katowicach. Interweniowała policja
Inauguracyjny trening "Biało-Czerwonych" pod wodzą selekcjonera Czesława Michniewicza poprzedził nieprzyjemny incydent pod katowickim hotelem, w którym od poniedziałku kwateruje drużyna narodowa. Policja została poinformowana o wandalskim ataku na samochód lekarza kadry, Jacka Jaroszewskiego. Sprawca został ujęty - grozi mu kara do pięciu lat więzienia.

Reprezentacja Polski przygotowuje się na Śląsku do towarzyskiego spotkania ze Szkocją, które w najbliższy czwartek odbędzie się w Glasgow. Kadrowicze nocują w katowickim hotelu Monopol. I to właśnie w jego pobliżu doszło do chuligańskiego incydentu.
Policjanci, którzy pojawili się pod obiektem, by eskortować piłkarzy w drodze na zajęcia treningowe, zostali powiadomieni, że doszło do zarysowania samochodu marki porsche należącego do jednego z członków kadry.
Funkcjonariusze, dysponując opisem sprawcy i kierunkiem jego ucieczki, bez zwłoki przystąpili do poszukiwania wandala.
El. MŚ 2022. Policja znała już sprawcę
Po krótkim pościgu zatrzymali 56-letniego mężczyznę. Okazało się, że katowickim policjantom jest on doskonale znany. Zapracował na to głównie sklepowymi kradzieżami. Delikwent został zatrzymany - po tym jak odmówił podania danych osobowych.
Mężczyzna nie posiada stałego miejsca zamieszkania. Noc spędził w areszcie. Postawiono mu zarzut zniszczenia mienia. Za ten czyn grozi kara do pięciu lat więzienia.
Jak ustaliła "Gazeta Wyborcza", uszkodzony pojazd należy do lekarza kadry - Jacka Jaroszewskiego. Szkodę wstępnie wyceniono na 4000 zł.

ZOBACZ TAKŻE: