Już 6 czerwca na Stadionie Śląskim reprezentacja Polski rozegra towarzyskie spotkanie z Mołdawią. Poprzedzi ono batalię w eliminacjach do przyszłorocznych mistrzostw świata, którą 10 czerwca nasi kadrowicze stoczą z Finami. Po dwóch dotychczasowych zwycięstwach z Litwinami oraz Maltańczykami "Biało-czerwoni" zajmują obecnie 1. miejsce w grupie kwalifikacyjnej, wyprzedzając wspomnianych wcześniej Finów o 2 punkty. Niestety na czerwcowym zgrupowaniu zabraknie Roberta Lewandowskiego, który już kilka dni temu ogłosił decyzję, dotyczącą swojej absencji w nadchodzących starciach kadry. To posunięcie spotkało się z niemałym oburzeniem polskiego środowiska piłkarskiego. Dodatkowo kapitan reprezentacji Polski ominie podniosłą chwilę, jaką jest oficjalne pożegnanie jego wieloletniego reprezentacyjnego kolegi - Kamila Grosickiego. Michał Probierz niczym rzecznik prasowy wodociągów kieleckich Nic dziwnego, że nieobecność kapitana reprezentacji Polski wzbudza wiele plotek oraz domysłów, dotyczących jego dalszych kadrowych losów. Część z nich próbował rozwiać jeden z dziennikarzy, którzy zgromadzili się na konferencji prasowej obecnego selekcjonera reprezentacji Michała Probierza. Zapytał on o ewentualne częstsze nieobecności Lewandowskiego na przyszłych zgrupowaniach kadry. Michał Probierz nie udzielił jednak odpowiedzi, a w zamian odwołał się do popularnego filmiku, który lata temu stał się swoistym viralem w polskim Internecie. "Będę odpowiadał jak rzecznik w Kielcach o wodociągach" - mówił Probierz. Tomasz Hajto wściekły na Michała Probierza. "Musi w końcu siąść i odpowiedzieć" Te słowa wywołały oburzenie byłego już reprezentanta Polski Tomasza Hajto, który w wywiadzie dla portalu "polsatsport.pl" postanowił odnieść się do sytuacji, która miała miejsce podczas konferencji prasowej Probierza. "Michał, musi w końcu siąść i odpowiedzieć, nieważne jak, ale odpowiedzieć. [...]. Tu cały czas jest gdzieś domysł, a pytanie, gdzie on (Probierz red.) mówił, że odpowie jak szef wodociągów w Kielcach... Szczerze to powiem. [...] żenujące" - grzmiał Tomasz Hajto. W dalszej części swojej wypowiedzi 52-latek wspomniał na Zinedine Zidane'a, który za czasów swojej trenerskiej przygody z Realem Madryt otrzymywał od hiszpańskich dziennikarzy mniej lub bardziej poważne pytania. Hajto przypomniał, że francuski szkoleniowiec rzeczowo odpowiadał na każde, nawet najbardziej irracjonalne z nich. Tego samego oczekuje również od obecnego selekcjonera reprezentacji Polski. "Wydaje mi się, że nasza reprezentacja i nasz kraj zasługuje na to, żeby Michał Probierz naprawdę przyłożył się na konferencji" - spuentował swój wywód Tomasz Hajto.