Trwające zgrupowanie reprezentacji Polski będzie wyjątkowe pod kilkoma względami. Po pierwsze zaplanowano na ten czas oficjalne pożegnanie z kadrą Kamila Grosickiego. Po drugie, w tak ważnym dla Grosickiego momencie pośród zebranych reprezentantów zabraknie Roberta Lewandowskiego. W porozumieniu z Michałem Probierzem kapitan Biało-Czerwonych zdecydował, że poświęci ten czas na regenerację po długim i wymagającym sezonie. Jak można było przewidywać, rozpaliło to polskie media. Absencja Lewandowskiego, gorąco wokół kadry. Grosiki zabrał głos Na "Lewego" spadła fala krytyki. Przede wszystkim zarzucano mu brak zaangażowania; nie zabrakło też porównań, chociażby do Cristiano Ronaldo, który pomimo 40 lat na karku wciąż z prawdziwą pasją uczestniczy w zgrupowaniach Portugalczyków. W gronie krytyków Lewandowskiego znaleźli się m.in. Zbigniew Boniek, czy Jan Tomaszewski. Głos w sprawie absencji Roberta Lewandowskiego już przed kilkoma dniami zabrał także Kamil Grosicki. Widać było, że odczuwa on mimo wszystko swego rodzaju żal. - Na pewno wiedząc, że Robert jest cały czas czynnym zawodnikiem, byłem pewny, że będę miał przyjemność rozegrać z nim ostatni mecz w reprezentacji. Rozumiem go, jeżeli chodzi o zdrowie, formę fizyczną, to ile meczów rozegrał, ale chciałbym, żeby tu był - stwierdził w rozmowie z Tomaszem Włodarczykiem z redakcji "Meczyki.pl". Ujawniono, gdzie jest Lewandowski. Tomaszewski aż się zagotował. Uderzył od razu Grosicki wyznał, ile dla niego znaczy gra w kadrze. Na sali rozległy się brawa O ile w trakcie czwartkowej konferencji tylko jedeno z pytań wprost dotyczyło absencji Roberta Lewandowskiego na czerwcowym zgrupowaniu już nie usłyszeliśmy, o tyle inne w delikatny sposób nawiązywały do jego braku. Grosickiego zapytano o to, jak wiele znaczy dla niego gra w reprezentacji, a także jak podchodzą do tego młodzi zawodnicy. Czy widać w nich również takie przywiązanie, a "Grosik" stanowi wzór, czy może tendencja jest spadkowa. - Dla mnie najważniejsze jest jutro, żeby pożegnać się z kibicami, podziękować im za lata wsparcia, które towarzyszyło mi przez lata i odczuwałem je. Za to im po prostu chciałbym podziękować. To tyle - odparł enigmatycznie na pytanie o absencję Roberta Lewandowskiego. - Reprezentacja Polski była i jest dla mnie najważniejszą drużyną, w której grałem. Oddawałem jej całe serce. Przez ostatnie lata starałem się zarażać energią młodszych zawodników i tłumaczyć im, jaka to jest duma dla niej grać. Każdy, kto przyjeżdża na zgrupowanie, powinien robić wszystko, żeby z dumą reprezentować tę drużynę. Gra z "orzełkiem na piersi" jest najważniejsza - odparł na pytanie, które wydawało się być lekką szpilką w Roberta Lewandowskiego. Gdy skończyły się pytania do Grosickiego, w kilku słowach za wkład w grę w reprezentacji podziękował mu Michał Probierz. Po chwili na sali rozległy się brawa, a skrzydłowy wyraźnie rozemocjonwany opuścił konferencję prasową. Później na pytania dziennikarzy odpowiadał już wyłącznie Michał Probierz.