Godziny do meczu Polaków, nagle ujawnili o Urbanie. Tak zareagowali piłkarze
Godziny dzielą nas od rozpoczęcia spotkania towarzyskiego między Polską a Nową Zelandią. Będzie to pierwszy mecz obu ekip od 23 lat. Biało-czerwoni przygotowują się do tego spotkania w Katowicach, by w czwartkowy wieczór przenieść się do Chorzowa na Stadion Śląski. Tradycyjnie, kamery "Łączy nas piłka" ujawniły, co działo się w kuluarach. Jan Urban zaskoczył swoich reprezentantów, wręczając trzem z nich prezenty. Powód był jasny.

Reprezentacja Polski przygotowuje się do meczu towarzyskiego z Nową Zelandią. Jutro o 20:45 wybrzmi pierwszy gwizdek sędziego na Stadionie Śląskim w Chorzowie. Transmisja na żywo w TVP 1, TVP Sport oraz na stronie internetowej i w aplikacji mobilnej. Również w serwisie Interii Sport przeprowadzimy relację tekstową na żywo.
Selekcjoner Polaków Jan Urban myśli, kogo wystawić w sparingowym spotkaniu. Z pewnością nieco poeksperymentuje, by zobaczyć, na kogo może liczyć w niedzielnym meczu o punkty z Litwą. Zresztą, przyznał to sam trener na konferencji prasowej.
- Chcę przyjrzeć się nowym zawodnikom, ale nie dostanę odpowiedzi, czy ktoś się dobrze zaprezentuje, bo w meczu o punkty zawodnicy grają inaczej - powiedział.
Jan Urban szykuje zmianę w bramce
Wcześniej Jan Urban zdradził, że na pozycji bramkarza dojdzie do zmiany. Prawdopodobnie między słupkami przeciwko Nowej Zelandii stanie nie Łukasz Skorupski, a Kamil Grabara. Szkoleniowiec zaznaczył jednak na konferencji, że ogólnie nie planuje zmiany "jedynki" reprezentacji Polski.
Poza tym selekcjoner naszej kadry został zapytany o to, jak postrzega reprezentację Nowej Zelandii. Przyznał, że zespół ten, który ma już pewny awans na przyszłoroczne mistrzostwa świata, jest dla niego zagadką.
- Trudno jest coś o nich powiedzieć (...) Domyślam się, że ich trener też będzie szukał rozwiązań, by znaleźć jak najlepszą drużynę na same mistrzostwa świata (...) W pewnym sensie jest to duża niewiadoma - przyznał Urban.
Jan Urban zaskoczył reprezentantów Polski. Nagle wyciągnął prezenty
Jan Urban rozpoczął swoje drugie zgrupowanie w reprezentacji Polski. Przygotowuje on swoich piłkarzy do rywalizacji najpierw z Nową Zelandią, a później z Litwą. W teorii biało-czerwoni będą faworytami obu starć, jednak nie można zlekceważyć rywala. O ile z Nowozelandczykami można poeksperymentować, jako że to mecz towarzyski, tak z Litwą trzeba zagrać na 100%. Wystarczy przypomnieć sobie ostatnie marcowe starcie z naszymi sąsiadami, kiedy to ledwo wygraliśmy 1:0 po golu Roberta Lewandowskiego w 81. minucie.
Potrzeba skupienia na spotkaniach nie oznacza jednak, że nie ma chwili na przyjemności. Podczas jednej z odpraw przedmeczowych Jan Urban postanowił zaskoczyć trzech swoich kadrowiczów, którzy niedawno zostali ojcami. Selekcjoner nagle wyciągnął dziecięce body, a na plecach napisane były imiona dzieci. W ten sposób obdarowani zostali Bartosz Slisz, Paweł Wszołek i Kacper Kozłowski.
W momencie, kiedy selekcjoner przekazywał wskazanym zawodnikom prezenty, reszta kadrowiczów nagrodziła ich i Jana Urbana gromkimi brawami.
Zobacz również:














