Już w poniedziałek informowaliśmy o przedwczesnym opuszczeniu treningu przez Zielińskiego. Na twarzy reprezentanta Polski pojawiła się mieszanka bólu i irytacji z powodu przedłużającej się kontuzji łydki. Michał Probierz w godzinach popołudniowych potwierdził Interii, że uraz nie wygląda dobrze i szansa na grę przeciwko Finlandii w przypadku Zielińskiego jest bardzo ograniczona. We wtorek już wiemy, że jest żadna. Nie dojdzie zatem do głośnego debiutu w roli następcy Roberta Lewandowskiego, który po 11 latach bycia kapitanem Polaków, w dziwnych okolicznościach został pozbawiony opaski. To nieco dodaje groteskowości całej sytuacji, bowiem Lewandowski zrezygnował z gry w reprezentacji nie z powodu utraty opaski, lecz sposobu, w jaki mu to zakomunikowano - telefonicznie w krótkiej rozmowie. Zieliński już wtedy zmagał się z kontuzją, a jego występ stał pod znakiem zapytania. Doszło więc do sytuacji, w której zupełnie niepotrzebnym i irracjonalnym pośpiechem, wpłynięto na decyzję najlepszego strzelca w historii, by ten już więcej na kadrze - za kadencji Michała Probierza - się nie pojawiał. W sytuacji, w której Piotr Zieliński nie będzie w stanie grać, jego zmiennikiem w roli kapitana będzie Jan Bednarek. Obrońca Southampton sam też zmagał się z kontuzją - przez drobny uraz opuścił murawę już w przerwie spotkania z Mołdawią - ale wszystko wskazuje na to, że będzie wieczorem gotowy do gry. Oprócz Zielińskiego - choć nie z powodu urazów, a decyzji personalnej selekcjonera - na trybunach stadionu Olimpijskiego w Helsinkach usiądą Oskar Repka i bramkarz Mateusz Kochalski. Początek meczu o godz. 20:45 polskiego czasu. Z Helsinek - Przemysław Langier