Cezary Kucharski: "Odejście Michniewicza to dobra decyzja. Za niego widzę..."
Odejście Michniewicza? Uważam, że to bardzo dobra decyzja PZPN. Moim zdaniem Czesław Michniewicz w ogóle nie wykorzystał potencjału tej grupy zawodników, a wyjście z grupy w tym stylu to w mojej opinii "sukces" a nie sukces. Z tą grupą ludzi można było osiągnąć znacznie więcej. Uważam, że Michniewicz nie miał żadnych kompetencji żeby prowadzić tę reprezentację - mówi Cezary Kucharski.

Czesław Michniewicz nie jest już selekcjonerem reprezentacji Polski. Cezary Kucharski, były reprezentacyjny napastnik, dwukrotny mistrz Polski z Legią Warszawa nie jest tym zaskoczony.
Cezary Kucharski: Zmiana selekcjonera to dobra decyzja
Paweł Czado: Co pan sądzi o decyzji PZPN?
Cezary Kucharski: - Uważam, że to bardzo dobra decyzja. Moim zdaniem Czesław Michniewicz w ogóle nie wykorzystał potencjału tej grupy zawodników, a wyjście z grupy w tym stylu to w mojej opinii "sukces" a nie sukces. Z tą grupą ludzi można było osiągnąć znacznie więcej. Uważam, że Michniewicz nie miał żadnych kompetencji żeby prowadzić tę reprezentację.
Chodzi panu o brak jakiegokolwiek ofensywnego stylu?
- Również. Powtarzam: zmarnował okazję na osiągnięcie czegoś więcej. Trener z taką przeszłością w ogóle tej reprezentacji nie powinien był dostać!
Myśli pan o 711 połączeniach?
- Nie tylko. Przecież miejsce, w którym zostawił Legię przed objęciem posady selekcjonera dawało wiele do myślenia. A reprezentacja okazała się obciążeniem, któremu zwyczajnie nie sprostał.
Cezary Kucharski: "Piłkarze woleli nie mówić, co myślą"
Przypuszcza pan, że sprawa 30 milionów zł premii od premiera mogła rzutować na decyzje PZPN?
- Z pewnością. Niejasna rola udziału Michniewicza w tych negocjacjach, pominięcie w tej sprawie związku, całe to zamieszanie - wszystko było na słabym poziomie. Michniewicz chciał pewnie dobrze, także dla siebie, ale wyszło jak zawsze. Mam przeświadczenie graniczące z pewnością, że piłkarze tej reprezentacji nie wypowiadali się otwarcie o kompetencjach selekcjonera. Woleli zostawić to dla siebie.
Kogo widziałby pan teraz na stanowisku selekcjonera?
- Gdyby do wzięcia był Marek Papszun [szkoleniowiec Rakowa Częstochowa, przyp. aut.], to jego. Jeśli nie - selekcjonerem powinien zostać trener z zagranicy. Ale jednak z opcji zachodniej, naszego kręgu kulturowego, nie wschodniej.
rozmawiał: Paweł Czado