Były selekcjoner ocenił powołania. I mówi otwarcie. To tego piłkarza zabrakło na liście Santosa
Fernando Santos ogłosił listę piłkarzy powołanych na zgrupowanie, które poprzedzi mecze eliminacji do przyszłorocznych mistrzostw Europy. Portugalski szkoleniowiec zaskoczył kilkoma wyborami, decydując się m.in. na skreślenie Grzegorza Krychowiaka, który od lat regularnie grał w kadrze narodowej. Decyzje trenera "Biało-Czerwonych" ocenił Jerzy Engel, który w rozmowie z Meczki.pl przyznał, które posunięcie Santosa zaskoczyło go najbardziej.

Fernando Santos listę nazwisk 25 piłkarzy powołanych na zbliżające się zgrupowanie reprezentacji Polski ogłosił w piątek 17 marca, czyli na tydzień przed meczem "Biało-Czerwonych" z Czechami w ramach eliminacji do mistrzostw Europy. Portugalski szkoleniowiec zaskoczył, bo nie zdecydował się m.in. na powołanie Grzegorza Krychowiaka, który od lat regularnie pojawiał się na zgrupowaniach kadry.
Reprezentacja Polski. Krychowiak i Grosicki bez powołań
Do decyzji trenera odniósł się Jerzy Engel, który w rozmowie z Meczyki.pl zauważył, że kibice nie znają powodów braku powołania dla Krychowiaka. - Na pewno selekcjoner wie więcej niż my. Obserwowali go i pewnie jego forma nie jest taka, by gwarantować określony poziom, którego wymagać będzie selekcjoner. Tylko to według mnie decyduje - dodał.
Były trener reprezentacji Polski otwarcie przyznał, że wśród powołanych najbardziej brakuje mu Kamila Grosickiego, który dobrze prezentuje się w barwach Pogoni Szczecin, a do kadry narodowej mógłby wnieść szybkość i doświadczenie. - Jednak widzimy, że selekcjoner ma swoją wizję i trzeba wierzyć w to, że ci powołani zrealizują to, co on sobie założył - stwierdził.
Robert Lewandowski bez formy?
Kibiców reprezentacji Polski może martwić ostatnia obniżka formy Roberta Lewandowskiego, który w Barcelonie nie zachwyca już tak, jak na początku sezonu. Według Engela słabsza postawa napastnika "Dumy Katalonii" wynika z faktu, że hiszpańska drużyna funkcjonuje inaczej, niż Bayern Monachium. - Widzimy, że wszedł za niego Choupo-Moting, który strzela jak na zawołanie. Dlaczego? Bo tam wszystko jest inaczej poukładane. W Barcy jest więcej improwizacji i “Lewy" musi się w tym odnaleźć - ocenił.
Były selekcjoner nie ma jednak wątpliwości, że zarówno snajper Barcelony, jak i pozostali powołani zawodnicy, zrobią wszystko, by zdobyć uznanie w oczach Santosa. - Jestem spokojny o Lewandowskiego i o całą drużynę - podkreślił.


