Był odkryciem Euro, zakochała się w nim cała Polska. Później przyszło najgorsze
Euro 2016 było najlepszym turniejem polskiej kadry w XXI wieku. Prowadzona przez Adama Nawałkę drużyna na francuskich boiskach osiągnęła swój absolutny prime – nigdy wcześniej i nigdy później ten skład osobowy nie potrafił wznieść się już na taki poziom. Mistrzostwa nad Sekwaną były też wyjątkowe dla Bartosza Kapustki, który rozkochał w sobie cały kraj. 19-latek był odkryciem, a jego nazwisko odmieniano w ojczyźnie przez wszystkie przypadki.

Kadencja Adama Nawałki do dziś wspominana jest z zauważalną nostalgią. Trener, który nie miał szczególnie dużego społecznego kredytu zaufania, okazał się strzałem w dziesiątkę ówczesnego prezesa Polskiego Związku Piłki Nożnej Zbigniew Bońka. I choć końcówka pracy Nawałki kojarzy się z zupełnie zawalonym mundialem w Rosji, kibice są selekcjonerowi wdzięczni za niesamowite emocje podczas Euro 2016 we Francji.
Członkiem kadry był 19-letni Bartosz Kapustka. Przebojowy pomocnik rozgrywał dobry sezon w barwach Cracovii, a trener doceniał zawodników z Ekstraklasy. Debiut w narodowych barwach nastolatek zaliczył we wrześniu 2015 roku. I to debiut od razu z golem - Kapustka trafił przeciwko Gibraltarowi w wygranym 8:1 spotkaniu.
W kolejnych miesiącach młody piłkarz wystąpił jeszcze w sześciu spotkaniach. Dostarczał niemało argumentów, aby zabrać go na czempionat. Pokazywał wysoką dyspozycję, zapewniał też liczby. Zaliczył gola i asystę przeciwko Islandii, a także ostatnie podanie w konfrontacji z Czechami. Ostatecznie znalazł się w 23-osobowej grupie, która poleciała do Francji.
Euro 2016: Bartosz Kapustka obok Iniesty i Modricia
W pierwszej kolejce fazy grupowej Polacy mierzyli się z Irlandią Północną. Nasza kadra wygrała 1:0, a do bramki rywali trafił Arkadiusz Milik. Po meczu najwięcej mówiło się jednak nad Wisłą nie o strzelcu gola, a o 19-letnim Bartoszu Kapustce. Młodzian był w tym spotkaniu świetny - brał na siebie grę, podawał celnie, stwarzał niebezpieczeństwo, nie bał się wchodzić w pojedynki. Występ młodszego kolegi we vlogu na kanale "Łączy Nas Piłka" podsumował Wojciech Szczęsny:
To jak zagrał, to jest skandal! Nie można tak grać w wieku 19 lat!
Polaka docenili też poza granicami naszego kraju. Kapustka trafił bowiem do najlepszej jedenastki pierwszej kolejki fazy grupowej Euro 2016 przygotowywanej przez międzynarodowy portal Goal.com. Tak pisaliśmy wówczas o tym na łamach serwisu sport.interia.pl:
Polska w swoim pierwszym spotkaniu na Euro 2016 pokonała Irlandię Północną 1-0. Największe wrażenie zrobił swoim występem Bartosz Kapustka, który wybiegł w podstawowym składzie w miejsce kontuzjowanego Kamila Grosickiego. W samych superlatywach o występie 19-latka wypowiadał się legendarny napastnik reprezentacji Anglii Gary Lineker. Słowa uznania popłynęły także od Rio Ferdinanda. Bardzo dobrą postawę Kapustki dostrzegli również dziennikarze serwisu goal.com, którzy wybrali najlepszą jedenastkę 1. kolejki Euro 2016. Znalazł się tam właśnie reprezentant Polski. "Wybuch gwiazdy w pierwszej serii meczów. Niewiele osób poza Polską słyszało o nim przed spotkaniem z Irlandią Północną. Teraz to nazwisko jest na ustach wszystkich. W ofensywie pokazał ogromny potencjał" - czytamy w uzasadnieniu.
Jedenastka kolejki wyglądała następująco: Gabor Kiraly (Węgry) - Jerome Boateng (Niemcy), Leonardo Bonucci (Włochy), Gerard Pique (Hiszpania) - Andres Iniesta (Hiszpania), Luka Modrić (Chorwacja), Toni Kroos (Niemcy), Bartosz Kapustka (Polska) - Dimitri Payet (Francja), Graziano Pelle (Włochy), Gareth Bale (Walia).
Bartosz Kapustka odbił się od Premier League
Po udanym dla siebie Euro Kapustka postanowił spróbować sił poza Ekstraklasą. Skusiła go propozycja świeżo upieczonego mistrza Anglii - Leicester City. Polak trafił do klubu za pięć milionów euro i liczył na podbój Premier League. Niestety - okazało się, że to dla niego za wysokie progi. Kapustka nie przebił się do pierwszego składu i po dwóch wypożyczeniach opuścił Anglię. W 2020 roku przeniósł się do Legii Warszawa. W stołecznym klubie występuje do dziś.
W rozmowie z Interią Sport piłkarz przyznał, że dojrzał i na wiele spraw patrzy inaczej niż w przeszłości.
Myślę, że przede wszystkim czas z bliskimi jest najlepszą odskocznią. Uwielbiam wspólne chwile z partnerką, ale także z moimi przyjaciółmi, którzy nie są piłkarzami. Mogę z nimi porozmawiać na przeróżne tematy, zapomnieć się przy nich. Jako młodszy zawodnik miałem telewizor włączony niemal non-stop i leciał mecz jeden za drugim. Czy to liga polska, czy angielska, czy czasem włoska - na okrągło coś. Teraz oglądam mniej, raczej selekcjonuję sobie konkretne spotkania, z których chcę coś wyciągnąć, podpatrzeć danego piłkarza albo zobaczyć, jak radzą sobie koledzy z innych klubów. Nie siedzę już przed telewizorem dla samego siedzenia.
Po raz ostatni Kapustka wystąpił w kadrze w listopadzie 2016 roku - jeszcze za kadencji Adama Nawałki. Żaden z następnych selekcjonerów nie zdecydował się go powołać.
Jakub Żelepień, Interia


