Matty Cash ma jak na razie bardzo trudną historię w reprezentacji Polski. W momencie, gdy Cash debiutował w kadrze, wśród sporej części kibiców panowała wręcz euforia związana z "pozyskaniem" prawego obrońcy, być może, nawet klasy światowej. Takie słowa tuż przed meczem z Maltą. Do tego porównał kadrę Probierza Wydawało się, że defensor Aston Villi zamuruje tę pozycję w naszej kadrze na lata i będzie godnym następcą Łukasza Piszczka. Niestety jak na razie te oczekiwania zdecydowanie nie są spełniane. Cash nie potrafi zbudować sobie zaufania u Michała Probierza. Cash na ławce. Awantura. Skąd taka decyzja? Bardzo w tej kwestii przeszkadzały mu problemy zdrowotne, które wykluczały go z kolejnych potencjalnych zgrupowań. W związku z tym oraz pewnymi decyzjami Probierza Casha w kadrze nie było przez równo rok. Od 21 marca 2024 roku do 21 marca 2025 roku. Piłkarski klan na Malcie, oni stanowią o sile kadry. W tle nagła śmierć ojca sprzed lat Gdy już się w niej pojawił, to zagrał od pierwszych minut w meczu z Litwą. Kilka dni później znalazł się jednak jedynie na ławce w starciu z Maltą, co wywołało ogromne poruszenie. "Tu akurat była jeszcze dziś rozmowa, czy Cash jest gotowy od początku. Ma jakiś drobny problem" - napisał na portalu X Tomasz Włodarczyk z portalu "Meczyki.pl". Na ten komentarz zareagował Mateusz Borek z TVP Sport. "Nie ma żadnego urazu" - odpowiedział stanowczo dziennikarz. W komentarzach rozpoczęła się dyskusja na temat tej sytuacji. "Z Cashem nic się nie dzieje. W klubie gra puchar w środę i ligę na weekendzie. W kadrze schodzi w 60 minucie i nie ma sił za 3 dni na kolejne 60 minut? Bajki..." - zasugerował jeden z fanów, a takich komentarzy jest dużo.