Boniek odpowiada Probierzowi. "Jako trener nie jesteś od tego"
Trwa zacięta wymiana zdań Michała Probierza i Zbigniewa Bońka w mediach. Po tym, jak były już selekcjoner reprezentacji Polski podał się do dymisji, były prezes PZPN nie szczędził pod jego adresem krytycznych słów. 52-latek zareagował błyskawicznie, publikując w sieci wpis i oskarżając Bońka o hejt. 69-latek po takich zarzutach nie miał zamiaru milczeć i w Prawdzie Futbolu Romana Kołtonia odpowiedział Probierzowi.

Nie jest wcale tajemnicą, że Zbigniew Boniek i Michał Probierz nie pałają do siebie sympatią. Kiedy więc kilkanaście dni temu rozpętała się burza w polskim futbolu, były prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej nie szczędził gorzkich słów pod adresem selekcjonera. Przypomnijmy, że Michał Probierz odebrał opaskę kapitańską Robertowi Lewandowskiemu na rzecz Piotra Zielińskiego, na co “Lewy" odpowiedział... rezygnując z gry w reprezentacji na czas, gdy 52-latek jest trenerem. Wszystko działo się na kilka dni przed jednym z najważniejszych meczów dla "Biało-Czerwonych" - meczem eliminacji do mistrzostw świata z Finlandią.
Już po starciu z Finami - który Polacy zresztą przegrali 2:1 - Michał Probierz postanowił podać się do dymisji. Wówczas Zbigniew Boniek zdecydował się ponownie zabrać głos i wbił szpilę byłemu już selekcjonerowi. Oberwało mu się nawet za... garnitur, który miał na sobie podczas meczu w Helsinkach. "Ten garnitur, w którym Michał wyszedł na mecz z Finlandią, po tej całej burzy - stary, weź albo garnitur swojej federacji, albo białą koszulę, lub wyjdź w dresach. Przecież nie pojechałeś na ślub ku**a mafii sycylijskiej, na którym żeniła się ku**a córka mafiozy" - mówił wyraźnie zirytowany.
Na odpowiedź Boniek wcale nie musiał długo czekać. Wkrótce potem Michał Probierz zamieścił w mediach społecznościowych obszerny wpis, w którym zarzucił byłemu prezesowi PZPN, że ten przekroczył granicę hejtu. "Sz.P. Boniek, już nie jestem selekcjonerem, więc wyjaśnijmy jeden temat! Od momentu zwolnienia Pana Kwiatkowskiego z PZPN jako rzecznika, obiecał mi Pan telefonicznie, że będzie mnie 'napierał' (cytuję Pana), że zwalniam Pana ludzi. Przekroczył wczoraj Pan pewną granicę hejtu!" - napisał na swoim profilu na platformie X.
Zbigniew Boniek odpowiada na wpis Michała Probierza. "Wymyślił całą teorię"
Wpis ten nie umknął uwadze Zbigniewa Bońka, który kilka dni później w Prawdzie Futbolu Romana Kołtonia postanowił odpowiedzieć byłemu już selekcjonerowi reprezentacji Polski. "Michał sobie wymyślił całą teorię. Ja z nim rozmawiałem. Powiedziałem mu: "Michał, ty absolutnie masz prawo dobierać sobie do sztabu ludzi, jacy ci się podobają i Kwiatkowski nie musi być w jego sztabie. Ale ty jako trener nie jesteś od tego, by zwalniać ludzi z Polskiego Związku Piłki Nożnej i koniec kropka". Kwiatkowski to nie jest mój brat, ani ja go nie przyjmowałem do PZPN-u. Nie wiedziałem, czy już go zastałem w Polskim Związku Piłki Nożnej. Nie miałem zielonego pojęcia, czy był, czy nie. Adam Nawałka później go wziął do swojego sztabu" - oznajmił.
69-latek na tym jednak nie poprzestał. Kontynuował on bowiem wątek Michała Probierza i otwarcie przyznał, że były trener "Biało-Czerwonych", choć na pierwszy rzut oka wydawać się może osobą wyluzowaną i naprawdę pozytywną, tak naprawdę ma negatywne nastawienie do wszystkich, a przede wszystkim do niego. "Moja krytyka bolała go bardziej niż innych ludzi, bo jestem bardziej znany. Myślę, że nigdy nie przekroczyłem pewnych kanonów krytyki i nie poruszałem się po jakiejś linii, która nie miała nic wspólnego z rzeczywistością" - podsumował krótko.

