Bednarek bohaterem w Portugalii. Nie mogą się go nachwalić. Co za słowa
Jan Bednarek znalazł swoje piłkarskie miejsce na ziemi. W sobotę polski obrońca zdobył debiutancką bramkę w barwach FC Porto. Jego drużyna pokonała Celoricense aż 4:0 w Pucharze Portugalii. Tamtejsi dziennikarze są zachwyceni tym, jak nasz kadrowicz odnalazł się w nowym zespole. 45 minut rozegrał także Jakub Kiwior.

Southampton? To już przeszłość. Latem tego roku Jan Bednarek zamienił Anglię na Portugalię, a konkretnie na FC Porto. 29-latek od razu stał się podstawowym defensorem drużyny Francesco Farioliego. Kilka tygodni później do swojego rodaka dołączył Jakub Kiwior.
Z Polakami w składzie Porto nie przegrało jeszcze żadnego meczu. Punkty zespół stracił tylko po bezbramkowym remisie z Benfiką Lizbona w ósmej kolejce ligi portugalskiej. Reszta? Same zwycięstwa. W sobotni wieczór przyszedł czas na 1/32 Pucharu Portugalii. Tam "Smoki" zagrały na wyjeździe przeciwko Celoricense.
Co za mecz Bednarka. Portugalczycy pieją z zachwytu
Spotkanie w dziewiątej minucie otworzył właśnie Bednarek. "Defensor Smoków znakomicie odnalazł się w polu karnym gospodarzy i precyzyjnym strzałem głową pokonał bramkarz rywali. Tym golem Polak otworzył rezultat spotkania, a ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 4:0 dla Porto, które kontynuuje swoją imponującą passę bez porażki" - relacjonował Rafał Sierhej z Interii Sport.
Trzy pozostałe gole dołożył Samu, Hiszpan zanotował hat-tricka. Po zakończeniu spotkania portugalscy dziennikarze dosłownie rozpływali się nad formą Jana Bednarka. Wspomnieli również o Jakubie kiwiorze, który po zakończeniu pierwszej połowy usiadł na ławce rezerwowych.
"Polak zaprezentował się znakomicie, byłby kandydatem do tytułu zawodnika meczu, gdyby nie pojawienie się na boisku Hurricane Samu, który skradł show. Otworzył wynik strzałem głową po rzucie rożnym Gabriego Veigi i był bliski zdobycia dwóch bramek, również strzałem głową, który trafił w słupek, w zaciętym starciu z Alanem Varelą" - czytamy na łamach dziennika "A Bola", gdzie oceniono byłego piłkarza Lecha Poznań na ósemkę.
"Zszedł z boiska w przerwie. Dla niego mecz przebiegł praktycznie bez wydarzeń. Nie był zmuszony do pracy" - to już słowa nt. Jakuba Kiwiora (nota "5").
"Dzięki debiutanckiej bramce utorował drogę do triumfu "Smoków", strzelając dla klubu gole, zaliczając asysty i będąc kluczowym filarem pewnego zwycięstwa" - napisano o Bednarku na zerozero.pt.
"Jan Bednarek strzelił swojego pierwszego gola dla Porto w swoim 11. meczu. Polski środkowy obrońca jest stałym zawodnikiem w kadrze Francesco Farioliego, co potwierdza jego pozycję lidera defensywy i zespołu" - podsumowali fachowcy noticiasaominuto.com.
W kolejnej rundzie krajowego pucharu Porto zagra z triumfatorem spotkania Sintrense - Rio Ave. W lidze zespół Polaków jest liderem tabeli z trzypunktową przewagą nad drugim Sportingiem.















