12 polskich selekcjonerów było bezradnych. W XXI wieku to niemożliwe
To miał być przełom, bowiem w XXI wieku żadnemu polskiemu selekcjonerowi nie udało się wygrać pierwszego meczu z polską kadrą. Fernando Santos chciał przełamać passę, tak jak to zrobił gdy obejmował Grecję. Nie udało się i wciąż ostatnim polskim selekcjonerem, który zdołał zwyciężyć w debiucie pozostaje Janusz Wójcik.

A przecież trener, który doprowadził Polskę do srebra olimpijskiego w 1992 roku, nie żyje już od przeszło pięciu lat! Polską kadrę prowadził jeszcze w poprzednim stuleciu. To pokazuje jaka jest skala problemu, gdyż od czasów Janusza Wójcika żaden polski selekcjonerów meczu swego otwarcia nie wygrał.
Janusz Wójcik objął reprezentację po sukcesie olimpijskim na igrzyskach w Barcelonie w 1992 roku. W swym pierwszym meczu 6 września 1997 roku wygrał w Warszawie 1-0 i to z jednym z najbardziej niewygodnych rywali naszej kadry, z Węgrami. Zwyciężył, ale Polacy na mundial w 1998 roku i tak nie awansowali, mimo powiększenia turnieju w nowej formule.

12 selekcjonerów Polski nie wygrało w debiucie
Po nim polską kadrę prowadziło dwunastu selekcjonerów (tym dwunastym jest Fernando Santos) i nikomu się to nie udało. W ostatnich latach Czesław Michniewicz remisował w debiucie ze Szkocją 1-1, a rzucony na głęboką wodę Paulo Sousa zremisował 3-3 z Węgrami. To zresztą łączy obu Portugalczyków - debiutowali w meczach o punkty.
Adam Nawałka, który odniósł sukces na Euro 2016 i był o jeden rzut karny od półfinału tej imprezy, zaczął pracę z kadrą od porażki 0-2 ze Słowacją w listopadzie 2013 roku, a Jerzy Engel zaczynał w 2000 roku od 0-3 z Hiszpanią. W październiku 2010 roku także w meczu z Czechami debiutował Stefan Majewski. Poniósł klęskę 0-2.
Kazimierz Górski debiutował jako selekcjoner w maju 1971 roku w wygranym 4-2 meczu ze Szwajcarią, a Antoni Piechniczek na początek w marcu 1981 roku przegrał 0-2 z Rumunią.












