Obie drużyny grały dotychczas ze sobą tylko raz. Spotkanie zakończyło się zwycięstwem jedenastki Legii Warszawa. Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. Już na początku meczu to piłkarze Legii Warszawa otworzyli wynik. W dziewiątej minucie na listę strzelców wpisał się Krzysztof Mączyński. W 11. minucie bramkę samobójczą strzelił zawodnik Wisły Puławy Tomasz Sedlewski. W 30. minucie za Jakuba Czerwińskiego wszedł Artur Jędrzejczyk. Do końca pierwszej połowy żadnej z drużyn nie udało się zmienić wyniku meczu. Szczęście uśmiechnęło się do zawodników Legii Warszawa w 64. minucie spotkania, gdy Dominik Nagy zdobył trzecią bramkę. Między 65. a 72. minutą, boisko opuścili zawodnicy Wisły Puławy: Piotr Darmochwał, Tomasz Sedlewski, Irakli Meskhia, na ich miejsce weszli: Dawid Pożak, Krystian Kusal, Alen Ploj. Także w drużynie przeciwnej trener zarządził roszady na boisku, miejsce Guilherme, Michała Kucharczyka zajęli: Armando Sadiku, Hildeberto Pereira. Sędzia pokazał żółte kartki zawodnikom Wisła Puławy: Konradowi Szczotce w 68. i Iraklemu Meskhii w 70. minucie. Robert Hirsz wywołał eksplozję radości wśród kibiców Wisły Puławy, strzelając gola w 90. minucie pojedynku. W ostatnich minutach spotkania na murawie stadionu kibice domagali się kolejnych bramek. W doliczonej pierwszej minucie starcia wynik ustalił Armando Sadiku. Do końca spotkania wynik nie uległ zmianie. Pojedynek zakończył się rezultatem 1-4. Jedenastka Legii Warszawa zdominowała rywali na boisku. Przeprowadziła o wiele więcej groźnych ataków na bramkę przeciwników, oddała 13 celnych strzałów. Arbiter nie ukarał piłkarzy Legii Warszawa żadną kartką, natomiast zawodnikom Wisły Puławy przyznał dwie żółte. Oba zespoły wykorzystały wszystkie zmiany.