Występujące tu drużyny w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą dwa razy. Zespół Bruk-Bet Termalicy wygrał jeden raz, zremisował raz, nie przegrywając żadnego meczu. Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. Niedługo po rozpoczęciu meczu zespół Bruk-Bet Termalicy objął prowadzenie. W czwartej minucie Vladislavs Gutkovskis dał prowadzenie swojej jedenastce. W 25. minucie Samuel Stefanik zastąpił Vlastimira Jovanovicia. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem drużyny Bruk-Bet Termalicy. W 65. minucie arbiter ukarał żółtą kartką Vlastimira Jovanovicia z Bruk-Bet Termalicy, a w 83. minucie Krzysztofa Ropskiego z drużyny przeciwnej. Jedenastka Siarki Tarnobrzeg wyrównała wynik meczu. W 88. minucie regulaminowego czasu gry na listę strzelców wpisał się Mateusz Czyżycki. W 90. minucie kartkę dostał Artem Putiwcew, piłkarz Bruk-Bet Termalicy. Szczęście uśmiechnęło się do zawodników Bruk-Bet Termalicy w 95. minucie spotkania, gdy Bartosz Śpiączka strzelił z karnego drugiego gola. Niedługo przed końcem pierwszej części dogrywki w zespole Bruk-Bet Termalicy doszło do zmiany. Patryk Misak wszedł za Martina Mikovicia. W 116. minucie arbiter pokazał kartkę Jakubowi Księżniakiewiczowi, piłkarzowi Siarki Tarnobrzeg. Jedenastka Siarki Tarnobrzeg ruszyła do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Sytuację wykorzystał zespół Bruk-Bet Termalicy, zdobywając kolejną bramkę. Tuż przed końcem dogrywki Bartosz Śpiączka ponownie trafił do bramki zmieniając wynik na 1-3. W ostatnich minutach spotkania na murawie stadionu atmosfera była rozgrzana. Gola na 1-4 strzelił hat-tricka w doliczonej drugiej minucie dogrywki Bartosz Śpiączka. Dogrywkę wygrała drużyna Bruk-Bet Termalicy która zdobyła trzy bramki. Pomimo wyraźnej przewagi jedenastki Bruk-Bet Termalicy nie udało się pokonać przeciwników, pomimo tego że oddała ona osiem celnych strzałów. Zawodnicy obu drużyn dostali po dwie żółte kartki. Obie jedenastki wykorzystały wszystkie zmiany.