Lavicka z Widzewem zmierzył się jako piłkarz Sparty Praga. W pierwszym spotkaniu 1/16 finału Pucharu UEFA łodzianie wygrali 1:0, ale w rewanżu przegrali aż 0:3 i to zespół z ówczesnej Czechosłowacji awansował dalej. "Dobrze pamiętam tamte mecze i są to miłe wspomnienia. Chciałbym, aby teraz również mój zespół był górą" - powiedział z uśmiechem szkoleniowiec Śląska. Wrocławski zespół w tym sezonie w ekstraklasie nie przegrał jeszcze meczu, ale bynajmniej nikt na Oporowskiej nie jest pewny awansu do kolejnej rundy w konfrontacji z drugoligowcem. "Dla nas mecz w Pucharze Polski jest tak samo ważny jak mecz w ekstraklasie. Mamy analizę rywala i przygotowujemy się do tego spotkania jak do pojedynków w lidze. Wiem, że Widzew historycznie jest bardzo znanym polskim klubem. Wiem też, że rywalizacja między Śląskiem a Widzewem jest duża. To będzie trudny mecz dla nas, ale chcemy wykonać tam dobrą pracę i wygrać" - dodał. Już na konferencji po derbowym spotkaniu z KGHM Zagłębiem Lubin Czech zapowiedział, że zamierza dokonać kilku zmian w składzie na wtorkowy pojedynek. Przed wyjazdem do Łodzi zapewnił, że się z tego nie wycofuje. "Trzeba na to spojrzeć z dwóch stron. Chcemy nadal dobrze grać, ale chcemy też przeprowadzić trochę rotacji w składzie. Jak duża będzie i ilu zawodników zmienimy, ta decyzja dopiero przed nami. Mamy jeszcze trening, po którym podejmiemy decyzję, co do kadry meczowej, a później co do wyjściowej jedenastki" - wyjaśnił. Wtorkowy mecz będzie okazją do spotkania się Śląska z Marcinem Robakiem, który w poprzednim sezonie był najlepszym strzelcem wrocławskiego zespołu w ekstraklasie. W czerwcu piłkarzowi wygasł kontrakt z Wojskowymi, a ponieważ nie dogadano się w sprawie nowej umowy, opuścił Oporowską.Po meczu w Łodzi Śląsk nie wróci do Wrocławia, ale uda się w kierunku Kielc, gdzie w piątek zmierzy się z miejscową Koroną w spotkaniu 10. kolejki ekstraklasy. "Te spotkania są blisko siebie i trudno by nam było jechać do Łodzi, później wracać do Wrocławia i jechać zaraz do Kielc. Zrobimy krótkie zgrupowanie, będziemy trenować blisko Łodzi i stamtąd pojedziemy na mecz z Koroną. To korzystniejsze rozwiązanie dla nas" - wyjaśnił Lavicka. Początek meczu Widzew - Śląsk we wtorek o godz. 20.30. Zobacz zestaw par 1. rundy Pucharu Polski