Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. Fani jeszcze dobrze nie rozsiedli się na trybunach, a już padł pierwszy gol w tym spotkaniu. W siódmej minucie dającą prowadzenie bramkę dla piłkarzy gości (”Portowcy”) zdobył Kacper Smolinski. Po kwadransie gry sędzia pokazał kartkę Arkadiuszowi Lewińskiemu, zawodnikowi NKP Podhale. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Pogoń w 17. minucie spotkania, gdy Michał Kucharczyk strzelił z rzutu karnego drugiego gola. W 26. minucie arbiter przyznał kartkę Grzegorzowi Janiczakowi z NKP Podhale. Rozwiązał się worek z bramkami, jednak kibice gospodarzy nie mieli powodów do zadowolenia. W 29. minucie na listę strzelców wpisał się Alexander Gorgon. Do końca pierwszej połowy żadnej z drużyn nie udało się zmienić wyniku meczu. W 59. minucie Marek Mizia zastąpił Dawida Witkowskiego. W tej samej minucie Damian Lepiarz został zmieniony przez Damiana Mrówkę, a za Michala Grunta wszedł na boisko Jakub Burnat, co miało wzmocnić zespół NKP Podhale. W niedługim czasie trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Michała Kucharczyka na Kamila Drygasa oraz Adriana Benedyczaka na Mariusza Fornalczyka. Szczęście uśmiechnęło się do zawodników Pogoń w 81. minucie spotkania, gdy Kamil Drygas zdobył z karnego czwartą bramkę. W 82. minucie w jedenastce ”Portowców” doszło do zmiany. Błażej Starzycki wszedł za Alexandra Gorgona. Prawie natychmiast Kamil Drygas wywołał eksplozję radości wśród kibiców Pogoń, strzelając kolejnego gola w tej samej minucie pojedynku. Między 84. a 86. minutą, boisko opuścili zawodnicy NKP Podhale: Jarosław Potoniec, Grzegorz Janiczak, na ich miejsce weszli: Grzegorz Misiura, Michał Dudek. Także w drużynie przeciwnej trener zarządził roszady na boisku, miejsce Konstantinosa Triantafyllopoulosa, Huberta Matyni zajęli: Filip Balcewicz, Bartlomiej Mruk. Do końca starcia wynik nie uległ zmianie. Spotkanie zakończyło się rezultatem 0-5. Sędzia nie ukarał piłkarzy Pogoń żadną kartką, natomiast zawodnikom gospodarzy pokazał dwie żółte. Jedni i drudzy wymienili po pięciu graczy w drugiej połowie.