Występujące tu zespoły w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą 11 razy. Drużyna Wisły Płock wygrała aż pięć razy, zremisowała trzy, a przegrała tylko trzy. Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. Calo wywołał eksplozję radości wśród kibiców Wisły Płock, zdobywając bramkę w drugiej minucie meczu. Piłkarze Olimpii Grudziądz otrząsnęli się z chwilowego letargu. Ruszyli do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Ich wysiłki niedługo przyniosły efekt. W 10. minucie gola wyrównującego strzelił Ariel Wawszczyk. Szybko po stracie bramki drużyna Wisły Płock znów pokazała swoją wyższość. W 12. minucie na listę strzelców wpisał się Damian Szymański. Szczęście uśmiechnęło się do zawodników Wisły Płock w 28. minucie spotkania, gdy Semir Stilic strzelił trzeciego gola. Pod koniec pierwszej połowy rozwiązał się worek z bramkami. Widzowie mieli powody do zadowolenia. W 33. minucie wynik na 1-4 podwyższył Dominik Furman. Do końca pierwszej połowy żadnej z drużyn nie udało się zmienić wyniku meczu. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Wisły Płock w 73. minucie spotkania, gdy Karol Angielski zdobył piątą bramkę. Szczęście uśmiechnęło się do zawodników Wisły Płock w 77. minucie spotkania, gdy Ricardinho strzelił szóstego gola. Piłkarze Olimpii Grudziądz szybko odpowiedzieli zdobyciem bramki. W 78. minucie gola dla drużyny Olimpii Grudziądz strzelił Kacper Skibicki. W ostatnich minutach spotkania na murawie stadionu emocje piłkarzy dorównywały tym na trybunach. W doliczonym czasie gry nie dał szans obrony bramkarzowi Oskar Zawada. Do końca spotkania rezultat nie uległ zmianie. Starcie zakończyło się wynikiem 2-7. Jedenastka Olimpii Grudziądz nie skorzystała ze zmian. Zespół Wisły Płock również nie skorzystał ze zmian.