Obie drużyny grały dotychczas ze sobą tylko raz. Spotkanie zakończyło się zwycięstwem drużyny Lech Poznania. Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. Satka Lubomir wywołał eksplozję radości wśród kibiców Lech Poznania, strzelając gola w 14. minucie starcia. W 28. minucie sędzia ukarał żółtą kartką Modera Jakuba z Lech Poznania, a w 30. minucie Janusa Krzysztofa z drużyny przeciwnej. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem drużyny Lech Poznania. W 60. minucie za Janusa Krzysztofa wszedł Mikinic Tomas. Między 61. a 73. minutą, boisko opuścili zawodnicy Lech Poznania: Gumny Robert, Kamińska Jakub, Ramirez Daniel, na ich miejsce weszli: Czerwiński Alan, Skóraś Michał, Marchwiński Filip. Także w drużynie przeciwnej trener zarządził roszady na boisku, miejsce Czaplińskiego Dawida, Gancarczyka Mateusza zajęli: Skrzypczak Szymon, Nowak Konrad. Jedyną kartkę w drugiej połowie arbiter pokazał Marchwińskiemu Filipowi z Lech Poznania. Była to 66. minuta pojedynku. W 77. minucie swoją drugą bramkę w tym meczu zdobył Satka Lubomir z Lech Poznania. W tej samej minucie Pereira da SIlva został zmieniony przez Muhara Karlę, a za Ishaka Mikala wszedł na boisko Szymczak Filip, co miało wzmocnić zespół Lech Poznania. Niewiele później trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Trojaka Miłosza na Czajkowskiego Jakuba oraz Niziołka Rafała na Winiarczyka Łukasza. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Lech Poznania w 88. minucie spotkania, gdy Szymczak Filip strzelił trzeciego gola. W ostatnich minutach spotkania na boisku emocje piłkarzy dorównywały tym na trybunach. W pierwszej minucie doliczonego czasu gry wynik ustalił Bonecki Sebastian. Do końca spotkania rezultat nie uległ zmianie. Starcie zakończyło się wynikiem 1-3. Jedenastka Lech Poznania była w posiadaniu piłki przez 62 procent czasu gry, przełożyło się to na zwycięstwo w tym meczu. Sędzia przyznał jedną żółtą kartkę zawodnikom Odry Opole, a piłkarzom Lech Poznania pokazał dwie. Jedni i drudzy wymienili po pięciu zawodników w drugiej połowie.