Zespół prowadzony przez Grzegorza Nicińskiego w dobrym stylu rozpoczął rozgrywki. Po dwóch kolejkach I ligi jedenastka z Głogowa ma na swoim koncie 4 punkty. Do tego wczoraj w dobrym stylu udało się w pucharowym boju pokonać Ruch. Na stadionie przy ulicy Cichej Chrobry przegrywał. Potem jednak klasę pokazał Machaj. 28-letni piłkarz wyrównał przed przerwą, żeby w drugiej połowie popisać się kapitalnym wolejem i zdobyć swoją drugą bramkę. Zaraz potem mógł zdobyć kolejną, ale z kilku metrów trafił w poprzeczkę. Po meczu w Chorzowie doświadczonego piłkarza, który w Ekstraklasie, w barwach Lecha, Śląska i Lechii rozegrał 90 spotkań, zapytaliśmy na co w tym sezonie stać zespół, w którym występuje. - Gramy od meczu do meczu. W lidze staramy się zdobywać punkty i początek w naszym wykonaniu jest dobry, co jeszcze tylko motywuje do większej pracy i wysiłku. W pucharze podobnie, będziemy się starać koncentrować na każdym kolejnym spotkaniu i zobaczymy, jak będzie - tłumaczy Machaj. Z Ruchem w ostatnich kilku dniach Chrobry zmierzył się dwukrotnie, wczoraj i w ostatni piątek w lidze. To wcześniejsze spotkanie głogowianie wygrali 1-0. Po dwóch kolejkach zespół z Chorzowa nadal zamyka tabelę pierwszej ligi, z minus pięcioma punktami na koncie. Machaja pytamy czy w takim stanie osobowym, drużyna prowadzona przez Krzysztofa Warzychę, ma jakiekolwiek szanse w rywalizacji na zapleczu Ekstraklasy... - Mają młody dobry zespół i widać, że się nie boją. Jak okrzepną, to spokojnie sobie poradzą - uważa doświadczony zawodnik Chrobrego. Ekipa z Głogowa w niedzielę w I lidze gra u siebie z GKS Tychy. W 1/8 Pucharu Polski rywalem zespołu z Dolnego Śląska będzie Piast Gliwice, to spotkanie odbędzie się 20 września. Michał Zichlarz, Chorzów