Największym dotychczasowym sukcesem klubu było 15. miejsce w II lidze (zaplecze ekstraklasy) w 1981 roku. Kilkanaście lat temu drużyna też grała na zapleczu ekstraklasy, ale skończyło się na wycofaniu po rundzie rewanżowej z powodu braku pieniędzy na dokończenie sezonu. Dlatego teraz do miana największego dokonania urasta ćwierćfinałowa rywalizacja z Cracovią. - Na razie jest to najważniejszy mecz dla klubu i najważniejszy dla mnie. Ale za miesiąc będzie jeszcze ważniejszy - półfinał - odważnie deklaruje Robert Gajda, 37-letni napastnik i kapitan drużyny, od 15 lat reprezentujący barwy stargardzkiego klubu, z roczną przerwą w sezonie 2005/06. - Cracovii absolutnie się nie boimy. Dwa razy w roku regularnie gramy sparingi z Pogonią Szczecin i dwa razy w roku ją ogrywamy. Wiemy więc, co to znaczy rywalizacja z drużyną z ekstraklasy. Oczywiście Cracovia jest faworytem tej rywalizacji, ale my mamy komfortową sytuację: zrobiliśmy już dużo i możemy coś więcej. Oni muszą - uważa piłkarz Błękitnych. W weekend stargardzka drużyna wznawia rozgrywki drugoligowe, w których zajmuje szóste miejsce z pięcioma punktami straty do miejsca premiowanego awansem do 1. ligi. Gajda przyznaje, że awans jest celem klubu na tę wiosnę, ale nie przeszkodzi on w grze o awans w rozgrywkach pucharowych. - W sparingach wyglądaliśmy dobrze, mieliśmy fajne wyniki, ale to były tylko sparingi. Mecze o stawkę są inne, więc jest niepewność. Czekaliśmy na mecz z Cracovią od dawna, nie boimy się rywala, choć wiemy, że tak duży klub nie powinien odpadać po rywalizacji z drugoligowcem - twierdzi Krzysztof Kapuściński, trener stargardzkiej drużyny. Jego zdaniem, mimo iż podstawowym celem Cracovii musi być walka o utrzymanie w ekstraklasie, nie ma co liczyć, że trener "Pasów" Robert Podoliński wystawi rezerwowy skład. - To nie jest dobry moment na odpuszczanie pucharowej rywalizacji. To już ćwierćfinał, półfinał blisko, w dodatku my - drugoligowiec. Dla Cracovii to byłby wstyd, gdyby z nami odpadła. Ale my postaramy się o taką niespodziankę - deklaruje szkoleniowiec ze Stargardu.Zobacz zestaw par ćwierćfinałowych Pucharu Polski