We wtorek 1 kwietnia, dokładnie tydzień temu, Arsenal mierzył się z Fulham w 30. kolejce Premier League. Niespodziewanie, już w 16. minucie tamtego spotkania na boisku zameldował się Jakub Kiwior. Wszystko przez kontuzję innego podstawowego defensora - Gabriela Magalhaesa - który doznał urazu mięśnia przywodziciela. Brazylijczyk jest już po operacji i najprawdopodobniej nie zobaczymy go w akcji do końca sezonu. Trudno w to uwierzyć, jednak był to... pierwszy mecz Polaka w Premier League w tym roku. Wcześniej Mikel Arteta dawał mu szansę tylko w Lidze Mistrzów, przez co zdarzało się, że 25-latek nie podnosił się z ławki rezerwowych przez wiele tygodni. Po meczu przeciwko Fulham (2:1) przyszedł czas na spotkanie z Evertonem (1:1), które Kiwior rozpoczął od pierwszej minuty. Jak mu poszło? "Kiwior wyglądał pewnie w obronie (...) Pod koniec pierwszej części spotkania zagrał też fantastyczną piłkę z własnej połowy do Leandro Trossard", "Dobrze wywiązał się ze swoich obowiązków obronnych, wnosząc do gry zespołu kilka ważnych bloków i celnych podań" - tak występ naszego kadrowicza oceniły angielskie media. Wielka szansa Jakuba Kiwiora. Anglicy trąbią przed hitem w Lidze Mistrzów Było to 19. spotkanie Jakuba Kiwiora w tym sezonie. Spotkanie, w którym zaprezentował się naprawdę solidnie. Co więcej, został nawet wybrany najlepszym zawodnikiem meczu! Teraz jego drużynę czeka pierwsze ćwierćfinałowe starcie z Realem Madryt w Lidze Mistrzów. Nic dziwnego, że po dobrym meczu przeciwko Evertonovi angielskie portale są zgodne co do tego, że nazwisko Polaka znów powinno widnieć we wyjściowej jedenastce. Dziennikarze m.in. z "Metro" czy "The Independent" są przekonani, że 25-latek rozpocznie domowy mecz przeciwko zespołowi Carlo Ancelottiego od pierwszej minuty. Podobnego zdania jest chociażby portal sportsmole.co.uk. "Jakub Kiwior, który w sobotę zagrał w zremisowanym 1:1 meczu z Evertonem, jest naturalnym zastępcą Gabriela" - uzupełniają eksperci standard.co.uk. Tym samym bardzo prawdopodobnym jest, że 33-krotny reprezentant Polski we wtorkowy wieczór stanie u boku Williama Saliby w spotkaniu z "Królewskimi" na środku obrony. Do tej pory we wspomnianych 19 meczach zanotował dwie asysty. Łącznie na murawie spędził 1165 minut. Początek starcia z Realem Madryt o godz. 21:00. Oto proponowany przez "The Independent" skład Arsenalu na mecz z Realem Madryt: Raya - Timber, Saliba, Kiwior, Lewis-Skelly - Partey, Rice - Saka, Odegaard, Martinelli - Merino