- Był na testach w Barcelonie, Manchesterze United, Liverpoolu i Tottenhamie. Interesowały się nim najlepsze kluby na świecie, zdecydował się ostatecznie na Everton, bo w tym klubie poczuł się najlepiej, a miejscowe zespoły młodzieżowe należą do czołowych w Anglii - mówi Interii założyciel FC Barcelona Escola Wiesław Wilczyński. To już kolejny piłkarz wychowany w - działającej od 2011 roku - warszawskiej akademii piłkarskiej, który przechodzi do dużego europejskiego klubu. W 2016 roku Escolę opuścił 19-letni dziś Marcin Bułka, którzy przeszedł do Chelsea. Występuje w młodzieżowym zespole londyńskiego klubu U23, ale latem wystąpił w meczach towarzyskich pierwszego zespołu. W 2017 roku do Nicei przeszedł pomocnik Balthazar Pierret. 18-letni piłkarz często trenuje z pierwszym zespołem francuskiego klubu. Kolejni wychowankowie są zapraszani przez czołowe kluby polskie i zagraniczne na testy. Prezes FCB Escola Varsovia tłumaczy, że transfery piłkarzy ze szkółki pozwalają na utrzymanie akademii. - Zainwestowaliśmy w rozwój dużo pieniędzy. Wybudowaliśmy własne obiekty sportowe. Roczny budżet wynosi 5 mln złotych, zatrudniam 80 pracowników, od 3 lat dostajemy dotację na poziomie 8-10% budżetu Zdecydowaliśmy się na szkolenie zawodników według najlepszych standardów europejskich, promowanie ich i transferowanie zagranicę, bo to jest jedną z form równoważenia budżetu. Dlaczego zagranicę? Ponieważ nie ma rynku młodych utalentowanych piłkarzy w Polsce- mówi Wilczyński. Escola, która ma młodzieżowe drużyny w Centralnej Lidze Juniorów U15, U17, U18 i jest czołową akademią piłkarską w Polsce od miesiąca prowadzi rozmowy z Wisłą Płock w sprawie wypożyczania najbardziej utalentowanych zawodników do grającego w Ekstraklasie klubu. OK