Dotychczasowa historia spotkań między drużynami jest bardzo bogata. Na 80 meczów zespół Aston Villa (”The Villans”) wygrał 35 razy i zanotował 29 porażek oraz 16 remisów. Sędzia musiał uspokoić zawodników już na początku meczu. Między 14. a 43. minutą, arbiter starał się uspokoić grę pokazując trzy żółte kartki piłkarzom gości i jedną drużynie przeciwnej. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. W 75. minucie Bertrand Traoré został zastąpiony przez Anwara El Ghaziego. W 77. minucie sędzia pokazał żółtą kartkę Leandrowi Dendonckerowi z ”Wilków”. Chwilę później trener Wolverhampton postanowił wpuścić trochę wiecej świeżości w linię pomocy i w 80. minucie zastąpił zmęczonego Leandra Dendonckera. Na boisko wszedł Rúben Neves, który miał za zadanie wprowadzić nieco spokoju w środku boiska. Między 81. a 83. minutą, arbiter starał się uspokoić grę pokazując dwie żółte kartki piłkarzom gości i jedną drużynie przeciwnej. Na pięć minut przed zakończeniem pojedynku drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną dostał Douglas Luiz osłabiając zespół gości. Wcześniejszą kartkę ten zawodnik dostał w 14. minucie. W 88. minucie żółtą kartkę dostał Jack Grealish, piłkarz gości. Pod koniec meczu jedyną bramkę z karnego zdobył Anwar El Ghazi dla zespołu ”The Villans”. Bramka padła w tej samej minucie. Minutę później czerwoną kartkę po drugiej żółtej dostał João Moutinho, osłabiając drużynę gospodarzy. Pierwszą żółtą kartkę dostał ten piłkarz w 83. minucie. W doliczonej siódmej minucie spotkania w zespole Aston Villa doszło do zmiany. Marvelous Nakamba wszedł za Jacoba Ramseya. To był brutalny mecz. Obie drużyny koncentrowały się bardziej na faulowaniu przeciwnika niż na strzelaniu goli. ”Wilki” obejrzały w meczu trzy żółte kartki oraz jedną czerwoną, natomiast ich przeciwnicy sześć żółtych i jedną czerwoną. Drużyna Wolverhampton w drugiej połowie wymieniła jednego gracza. Natomiast zespół gości w drugiej połowie dokonał dwóch zmian. Już w najbliższy wtorek drużyna ”Wilków” rozegra kolejny mecz u siebie. Jej rywalem będzie Chelsea Londyn. Natomiast w czwartek Burnley FC zagra z zespołem ”The Villans” na jego terenie.