Brytyjska prasa informuje, że Londyn opuszczą Abou Diaby, Mathieu Flamini, Lukas Podolski, Carl Jenkison, Mikel Arteta i Joel Campbell. Diaby trafił do Arsenalu w 2006 roku z Auxerre. Pierwsze cztery sezony były przeciętne, ale Francuz, zdaniem najważniejszych ludzi w klubie, dobrze rokował na przyszłość. Od czterech lat nie zdobył jednak ani jednej bramki w lidze, co jak na skrzydłowego, nie jest powodem do dumy. W obecnych rozgrywkach, Diaby ani razu nie pojawił się na murawie. Reprezentant "Les Bleus" od dłuższego czasu jest kontuzjowany. Innym Francuzem, który pożegnać ma się z Emirates Stadium, jest Mathieu Flamini. Jego drugie podejście do Arsenalu (grał już dla "Kanonierów w latach 2004-2008), nie było tak udane jak to pierwsze. W tym sezonie rozegrał 19 meczów w Premier League, ale nie ma dla niego miejsca w najsilniejszej jedenastce "The Gunners". Podobnie, jak w przypadku wymienionego już rodaka, Flamini zmaga się z kontuzją. Kolejnym zawodnikiem, który znalazł się na liście jest Lukas Podolski. To kolejny napastnik, który trafił do Londynu jako "zbawiciel" i nie poradził sobie z presją. Obecnie reprezentant Niemiec przebywa na wypożyczeniu. Zdaniem brytyjskich mediów, nawet jeżeli Inter Mediolan nie zdecyduje się na transfer definitywny, "Poldi" nie ma czego szukać w Arsenalu. Carl Jenkinson, podobnie jak Podolski, przebywa obecnie na wypożyczeniu. Wykupieniem obrońcy zainteresowany jest West Ham. "The Gunners" oczekują jednak za niego 10 milionów funtów i nie wiadomo, czy "Młoty" zapłacą tyle pieniędzy. Nieoczekiwanie wśród szóstki, która ma zmienić klubowego barwy znalazł się też Mikel Arteta, do niedawna kapitan londyńczyków. Hiszpan w tym sezonie rozegrał zaledwie siedem spotkań w Premier League, bo niemal co dwa tygodnie zdarza mu się pauza spowodowana różnymi perypetiami zdrowotnymi. W pełni sprawny Mikel Arteta na pewno nie będzie narzekał na brak ofert pracy. Długą listę zamyka Joel Campbell. Kostarykanin trafił do Arsenalu w 2011 roku i co chwilę trafiał na zasadzie wypożyczenia do słabszych zespołów. Po bardzo udanym mundialu w Brazylii miał otrzymać do Arsene’a Wengera prawdziwą szansę, ale ten zimą oddał go na kolejne, czwarte już wypożyczenie, tym razem do hiszpańskiego Villarrealu. Według informacji angielskich mediów, szkoleniowiec "Kanonierów" jest gotowy, aby pozbyć się napastnika. W środę 18 marca Arsenal rozegra bardzo ważne spotkanie rewanżowe 1/8 finału Ligi Mistrzów z AS Monaco. Jeśli odpadnie z rozgrywek o Puchar Europy, rewolucja w składzie będzie nieunikniona. Kamil Kania