Dla Kamila Grosickiego w końcu nadeszły lepsze czasy. Po długim okresie przesiadywania na trybunach i ławce rezerwowych Polak wrócił do gry i po raz drugi z rzędu znalazł się w wyjściowym składzie "West Bromu" na mecz ligowy. Pierwszą groźną okazję gospodarze stworzyli sobie w ósmej minucie meczu, gdy po stałym fragmencie gry Craig Dawson uderzył głową tuż obok bramki rywali.Później w drugim polu karnym Łukasza Fabiańskiego mógł zaskoczyć... defensor "Młotów" Angelo Ogbonna. Polak nie pozwolił mu jednak trafić do własnej bramki, pewnie łapiąc piłkę. W pierwszej połowie nasz reprezentant nie miał więcej okazji, by wykazać się formą. Tuż przed przerwą skutecznością popisali się za to jego koledzy z ofensywy.W 46. minucie meczu Jarrod Bowen świetnie odnalazł się w "szesnastce" i klatką piersiową skierował do siatki piłkę wstrzeloną przez Vladimira Coufala. Po zmianie stron piłkarze "West Bromu" byli w stanie przez dłuższy czas utrzymywać się przy piłce, co w ich przypadku jest dość wyjątkowe.Ta taktyka przyniosła efekt. W 51. minucie Grosicki podał piłkę do Matheusa Pereiry, a ten pokonał Fabiańskiego strzałem z kilkunastu metrów. Zobacz Sport Interia w nowej odsłonie! Sprawdź! Po chwili Grosicki rozpędził się na lewej flance, z łatwością minął rywala i dośrodkował w pole karne. Obrońcy byli jednak na posterunku i skończyło się tylko na rzucie rożnym. Na trafienie gości West Ham odpowiedział w 66. minucie. Andrij Jarmołenko zgrał piłkę głową do Michaila Antonio, a ten widowiskowym strzałem zdobył bramkę. Grosicki opuścił murawę w 70. minucie, a zastąpił go Darnell Furlong. "West Brom" nie zdołał już odrobić strat. West Ham wygrał 2-1. West Ham United - West Bromwich Albion 2-1 TBPremier League - wyniki, terminarz, tabela, strzelcy