Declan Rice już od kilku sezonów jest powodem licznych spekulacji transferowych na Wyspach. Uzdolniony i wciąż bardzo młody zawodnik, mający obecnie 22 lata, stał się celem największych klubów. Ostatniego lata szczególne zainteresowanie jego osobą wykazywały przede wszystkim Manchester United oraz Chelsea. Koniec końców z przenosin piłkarza nic nie wyszło. Głównym powodem, dlaczego tak się stało, była zaporowa cena zaproponowana za Rice'a przez West Ham United. Londyński klub oczekiwał bowiem kwoty wynoszącej ponad 100 mln funtów, co byłoby absolutnym rekordem. "Młoty" jednak jak widać przesadziły w swoich wymaganiach i odstraszyły potencjalnych kontrahentów. Teraz jednak chcą nieco zejść z ceny. Declan Rice nie chciał renegocjować umowy Wszystko to dlatego, że sytuacja samego Rice'a w klubie nieco się zmieniła od lata. W lipcu piłkarz odrzucił propozycję przedłużenia kontraktu z WHU o kolejny rok, co dało trochę włodarzom klubu do myślenia - chcieliby oni jak najszybciej rozwikłać sprawę zawodnika i sprzedać go w niższej, choć dalej bardzo dobrej cenie wynoszącej 90 mln funtów.Ta "promocja" nie spotyka jednak uznania ze strony Manchesteru United, który w skutek nieudanych negocjacji w trakcie ostatniego okienka stracił zainteresowanie Declanem Rice'em. Ole Gunnar Solskjaer wciąż jednak potrzebuje w swoim składzie nowego defensywnego pomocnika, więc "Czerwone Diabły", jak informuje "Daily Star", skierowały swoje wysiłki w celu przejęcia Kalvina Phillipsa, który obecnie związany jest z Leeds United.W grę miał wchodzić jeszcze do niedawna również piłkarz Borussii Dortmund Jude Bellingham, ale w tym przypadku faworytem do przejęcia gracza ma być FC Liverpool. Phillips pozostaje więc "opcją numer jeden" i byłby to z pewnością ciekawy transfer, zwłaszcza że między Manchesterem United a Leeds United istnieje od lat pewien rodzaj rywalizacji, a kibice obu zespołów za sobą niespecjalnie przepadają. Kalvin Phillips poszedłby w ślady Rio Ferdinanda Gdyby przenosiny Phillipsa doszły do skutku, to nie byłby to oczywiście pierwszy w historii transfer między wymienionymi klubami. Najsłynniejsza taka sytuacja miała miejsce w 2002 roku, gdy "Pawie" na rzecz "Czerwonych Diabłów" opuścił Rio Ferdinand. Ekipa z Old Trafford zapłaciła wtedy za Ferdinanda 30 mln funtów, czyniąc go wówczas najdroższym obrońcą w dziejach. Ciężko obecnie orzec, czy kolejna obniżka ceny ze strony West Hamu na nowo pobudziłaby zainteresowanie Rice'em w szeregach United. 22-latek jak na razie wciąż ma do wypełnienia kontrakt z "Młotami", który w najkrótszej opcji wygasa latem 2024 roku. PaCze