"The Reds" objęli prowadzenie w 19. minucie. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, niezbyt udany strzał Dejana Lovrena trafił na głowę Daniela Sturridge'a, który przymierzył pod poprzeczkę. Wyrównanie padło w 25. minucie. Didier Ndong zaatakowało pole karne pomiędzy dwójką rywali Georginio Wijnaldumem i Ragnarem Klavanem, a ten drugi spowodował jego upadek. Do "jedenastki" podszedł Jermain Defoe, który ją wykorzystał, zdobywając 10. bramkę w tym sezonie Premier League. Defoe został czwartym piłkarzem w Premier League, który strzelił przynajmniej 10 goli w 10 sezonach. Wcześniej dokonali tego: Alan Shearer, Wayne Rooney i Frank Lampard. Liverpool znowu wyszedł na prowadzenie w 72. minucie. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Papiss Djilobodji niefortunnie przedłużył piłkę, która dotarła do nieobstawionego Sadio Mane, a ten z bliska posłał ja do siatki. To ostatni mecz Senegalczyka przed wyjazdem na Puchar Narodów Afryki, który w tym roku odbędzie się w Gabonie. To nie był jednak koniec emocji na Stadium of Light. Gospodarze po raz drugi doprowadzili do remisu. Po rzucie wolnym Sebastiana Larssona, stojący w murze Mane niepotrzebnie wystawił prawą dłoń, w którą trafiła piłka. Sędzia wskazał na "wapno", a swojego drugiego gola z 11 metrów strzelił Defoe. Manchester City od 37. minuty meczu z Burnley musiał grać w dziesiątkę. Wtedy czerwoną kartkę zobaczył Fernandinho za faul na Johannie Gudmundssonie. W przerwie Josep Guardiola, szkoleniowiec "Obywateli", dokonał dwóch roszad w składzie - pojawili się Sergio Aguero i David Silva, co przyniosło skutek. Najpierw gola dla gospodarzy strzelił Gael Clichy (58. minuta), a potem prowadzenie podwyższył Aguero (62.). Burnley się jednak nie poddało. w 70. minucie kontraktową bramkę zdobył Ben Mee po błędzie Claudia Bravo, który nie trafił w piłkę po centrze z kornera. Piłkarze Manchesteru City protestowali co prawda, że Andy Gray wybił piłkę z rąk próbującego ratować sytuację chilijskiego bramkarza, ale stało się to już po tym, gdy przekroczyła ona linię bramkową. We wcześniej zakończonym meczu Middesbrough FC bezbramkowo zremisował z Leicester City. W ekipie mistrza Anglii całe spotkanie na ławce rezerwowych przesiedział Marcin Wasilewski. Zabrakło na niej miejsca dla Bartosza Kapustki. Zobacz wyniki, terminarz i tabelę Premier League