"Koguty" wyszły na prowadzenie w 18. minucie spotkania. Kyle Walker przymierzył z rzutu wolnego zza pola karnego, stojący w murze piłkarze gości podskoczyli, przepuszczając piłkę i ta wpadła do siatki obok zaskoczonego David de Gei. Gospodarze poszli za ciosem i mogli wkrótce zdobyć kolejnego gola. Najpierw Roberto Soldado nie trafił jednak w bramkę z 12 metrów, a chwilę później de Gea błysnął refleksem broniąc strzał Aarona Lennona z bliskiej odległości. Tottenham przeważał, ale bramkę zdobyły "Czerwone Diabły". Wayne Rooney skorzystał z kiksu Walkera w polu karnym (piłkarz gospodarzy przypadkowo odbił piłkę pod nogi snajpera Man Utd) i bez problemu pokonał Hugo Llorisa. W 54. minucie "Koguty" po raz drugi objęły prowadzenie. Sandro ograł Toma Cleverley'ego i potężną bombą zza pola karnego zmusił do kapitulacji bramkarza Man Utd. Odpowiedź gości była natychmiastowa. Lloris sfaulował w polu karnym Danny'ego Welbecka, a rzut karny na bramkę zamienił Rooney. Tottenham Londyn - Manchester United 2-2 (1-1) Bramki: 1-0 Kyle Walker (18.), 1-1 Wayne Rooney (32.), 2-1 Sandro (54.), 2-2 Wayne Rooney (57. karny). Raport meczowy Zobacz wyniki, strzelców bramek, tabelę i terminarz Premier League