Premier League - sprawdź terminarz, wyniki oraz tabelę! Niedzielne spotkanie z Manchesterem United było dla kibiców "Kogutów" niezwykle ważne. Tottenham Hotspur stracił już szansę na mistrzostwo, ale pojedynkiem z "Czerwonymi Diabłami" żegnał White Hart Lane Stadium. W przyszłym sezonie zespół Mauricio Pochettino będzie występował na Wembley, a następnie przeniesie się na nowy obiekt. Podopieczni argentyńskiego menadżera błyskawicznie ucieszyli swoich fanów. Po krótkim rozegraniu rzutu rożnego w 6. minucie, Ben Davies zacentrował w pole karne, a bramkę głową zdobył Victor Wanyama. Kenijczyk oszukał Wayne'a Rooneya i nie dał szans Davidowi De Gei na zatrzymanie piłki. Sześć minut później, Rooney chciał się zrehabilitować, ale, po dośrodkowaniu z narożnika boiska, uderzył nad bramką Hugo Llorisa. Gospodarze nie chcieli jednak oddawać pola rywalom, co pokazał w 18. minucie Son Heung-Min. Koreańczyk przedryblował dwóch rywali i wpadł w pole karne "Czerwonych Diabłów". Na zdobycie bramki zabrakło już sił, bo azjatycki skrzydłowy, wyczerpany znakomitym rajdem, trafił wprost w bramkarza. "Koguty" miały kolejne okazje. W 22. minucie w poprzeczkę trafił Harry Kane, który uderzył głową z piątego metra po dośrodkowaniu z prawej strony. Trzy minuty później, centro-strzału spróbował Christian Eriksen, ale czujny De Gea ofiarnie wybił piłkę z linii bramkowej. Tuż przed zejściem na przerwę, z prawej strony pola karnego, okazję miał Kane, ale na wysokości zadania ponownie stanął hiszpański bramkarz. Co nie udało się przed przerwą, udało się chwilę po wyjściu z szatni. Po dośrodkowaniu Erica Diera z rzutu wolnego, Kane uprzedził obrońców, trącił piłkę do bramki i podwyższył prowadzenie zespołu Pochettino. Chwilę później, Kane miał kolejną okazję, ale minimalnie chybił zza pola karnego. W 71. minucie "Czerwone Diabły" niespodziewanie złapały kontakt. Piłkę na skrzydle przejął Anthony Martial, minął Kierana Trippiera, a następnie zagrał do Rooneya. Anglikowi nie zostało nic więcej, jak tylko wpisać się na listę strzelców. Drużyna Jose Mourinho ambitnie walczyła, ale nie potrafiła znaleźć sposobu na Llorisa po raz drugi. Najlepszą okazję, w doliczonym czasie gry, miał Marcus Rashford, ale rezerwowego snajpera Manchesteru dogonił duet obrońców Tottenhamu i przeszkodził w oddaniu celnego strzału. Po ostatnim gwizdku na boisko wbiegli fani "Kogutów", którzy chcieli pożegnać obiekt, na którym ich ukochany zespół występował od 1899 roku. Po porażce na White Hart Lane, Manchester United stracił szansę na grę w eliminacjach Ligi Mistrzów. "Czerwone Diabły" muszą wygrać Ligę Europejską, aby wystartować w prestiżowych rozgrywkach w przyszłym sezonie. Tottenham, po zwycięstwie, zapewnił sobie z kolei tytuł wicemistrza Anglii. Tottenham Hotspur - Manchester United 2-1 (1-0) 1-0 Victor Wanyama (6.) 2-0 Harry Kane (49.) 2-1 Wayne Rooney (71.)