Premier League - sprawdź terminarz, wyniki, strzelców oraz tabelę! - To był jeden z tych dni, kiedy frustracja w końcu się ujawniła w szatni, ale stało się tak w pozytywnym znaczeniu i to musiało się stać. Wciąż stoimy za sobą i jest kilka rzeczy, nad którymi musimy pracować - powiedział Martin Olsson, obrońca Swansea City, który nie zdradził, kto dokładnie po meczu się kłócił. Swansea City poniosło w niedzielę dziewiątą porażkę w 12 ligowych meczach, co skończyło się spadkiem na ostatnie miejsce w tabeli. Prowadzona przez Paula Clementa drużyna skompletowała dziewięć punktów. Angielskie media przekonują, że zarząd klubu na razie nie myśli o zwolnieniu szkoleniowca i w styczniu spróbuje wzmocnić kadrę. W spotkaniu ze Stoke goście zaczęli znakomicie, bo już w trzeciej minucie objęli prowadzenie po golu Wilfrieda Bony’ego. Ale tuż przed przerwą Łukasza Fabiańskiego w cztery minuty pokonali Xherdan Shaqiri oraz Mame Biram Diouf. - Musimy być szczerzy ze sobą, ale i z innymi. Mamy problem z pewnością siebie - ocenił polski bramkarz. - Wszystko idzie dobrze do momentu, kiedy otrzymujemy karę za jakiś błąd. Jest wyrównanie i nagle schodzimy z naszego poziomu. To my musimy sprostać oczekiwaniom na murawie, ale zawszę karę ponosi menedżer. Z mojego punktu widzenia wykonuje naprawdę dobrą robotę z nami, stara się nas przygotować w najlepszy możliwy sposób i to od nas zależy, co pokażemy na boisku - ocenił Fabiański, który do Swansea City trafił z Arsenalu przed sezonem 2014/2015. 32-letni golkiper rozegrał do tej pory 126 meczów w Premier League w barwach Swansea. Pierwszy rok w nowym zespole był dla niego najlepszy, bo "Łabędzie" zajęły ósme miejsce w tabeli. Kolejne dwa sezony były już gorsze - odpowiednio 12. i 15. miejsca. kip