Nieoczekiwanie Brendan Rodgers posadził na ławce rezerwowych sprowadzonego latem napastnika reprezentacji Brazylii - Roberto Firmino oraz "playmakera" rodem z Niemiec - Emre Cana. Miejsce w składzie "The Reds" znalazło się natomiast dla Jordona Ibe'a oraz reprezentanta Belgii Christiana Benteke. W zespole gospodarzy oficjalny debiut zanotował Ibrahim Afellay, który w przeszłości występował m.in. w PSV Eindhoven, Barcelonie oraz Schalke 04. W 36. minucie, gospodarze stworzyli fantastyczną okazję, w której trzykrotnie mieli dogodną szansę na pokonanie Simona Mignoleta. Po akcji prawym skrzydłem, z ostrego kąta spróbował Afellay, piłka po interwencji jednego z obrońców "The Reds" dotarła do Jonathana Waltersa, który został zablokowany z lewej strony boiska. Na koniec z okolic wapna, minimalnie ponad poprzeczką uderzył Glen Johnson. Po ponad godzinie Brendan Rodgers podjął decyzję o zmianie. Szkoleniowiec Liverpoolu posłał do gry Cana, który zastąpił Adama Lallanę. W 65. minucie, popis swoich bramkarskich umiejętności dał Mignolet. Belgijski bramkarz "The Reds" zatrzymał strzał z rzutu wolnego autorstwa Charliego Adama. Podopieczni Rodgersa obudzili się kilka minut później. Z rzutu rożnego na głowę Martina Szkrtela zacentrował James Milner. Strzał Słowaka, lecący w samo okienko bramki Stoke, z najwyższym trudem zatrzymał Jack Butland. Premier League - sprawdź terminarz, wyniki oraz tabelę! O zwycięstwo w końcówce postanowił zagrać również menadżer Stoke City Mark Hughes, który w 78. minucie zmienił Afellaya na nigeryjskiego napastnika - Petera Odemwingie. W 86. minucie, akcję gości z lewej strony boiska zapoczątkował Joe Gomez. Anglik zagrał do Philippe'a Coutinho, a reprezentant Brazylii kropnął z dystansu w samo okienko bramki "The Potters".