Gerrard jest zawodnikiem LA Galaxy od blisko roku. Niedzielne spotkanie swojej drużyny z New England Revolution w MLS rozpoczął na ławce rezerwowych. W 60. minucie pojawił się na boisku, a w końcówce spotkania strzelił gola ustalającego wynik spotkania na 4-2.Były reprezentant Anglii przyznał, że chce wrócić do Liverpoolu w najbliższej przyszłości, do klubu w którym spędził prawie całą piłkarską karierę. "Zamierzam wrócić do domu w pewnym momencie. Nie chcę wzbudzać niepotrzebnych plotek i sensacji, bo w LA Galaxy jestem szczęśliwy" - powiedział 35-letni pomocnik."Brakuje mi moich przyjaciół, rodziny. Brakuje mi też angielskiego zimna. Liverpool to mój dom i zawsze tak będzie. Wcześniej czy później wrócę do miejsca, gdzie czuję się komfortowo" - stwierdził."Oczywiście Los Angeles to fantastyczne miasto dla mnie i mojej rodziny. Plusem jest też to, że nie jestem tak rozpoznawalny" - podkreślił Gerrard.