Przed meczem można było odgadnąć kto jest faworytem. Jedenastka Sheffield United (”Szable”) plącze się na dole tabeli zajmując 20. pozycję, za to zespół Southampton FC (”Święci”) zajmując piąte miejsce w rozgrywkach był zdecydowanym kandydatem do zwycięstwa. Taktyka trenera drużyny Sheffield United już od samego początku meczu była przejrzysta. Nie trzeba było być ekspertem, żeby zobaczyć, że skupiła się ona głównie na zamurowaniu dostępu do swojej bramki. Przeciwnicy długo nie mieli pomysłu na to, jak oszukać obrońców drużyny Sheffield United. Jedyną kartkę w meczu arbiter pokazał Endzie Stevensowi z ”Szabl”. Była to 28. minuta spotkania. Szczęście uśmiechnęło się do zawodników Southampton FC w 34. minucie spotkania, gdy Che Adams zdobył pierwszą bramkę. Przy strzeleniu gola asystował Jan Bednarek. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem jedenastki ”Świętych”. W 48. minucie w zespole Sheffield United doszło do zmiany. David McGoldrick wszedł za Olivera McBurniego. W 60. minucie Billy Sharp zastąpił Rhiana Brewstera. Jedenastka gości ruszyła do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Sytuację wykorzystała drużyna Southampton FC, strzelając kolejnego gola. Po godzinie gry celnym strzałem popisał się Stuart Armstrong. W zdobyciu bramki pomógł Daniel Ings. W 70. minucie Chris Basham został zmieniony przez Lysa Mousseta, co miało wzmocnić zespół ”Szabl”. Niewiele później trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Theo Walcotta na Nathana Redmonda. Trzeba było trochę poczekać, aby Nathan Redmond wywołał eksplozję radości wśród kibiców Southampton FC, zdobywając kolejną bramkę w 83. minucie meczu. Asystę przy golu zaliczył Oriol Romeu. W 84. minucie w drużynie Southampton FC doszło do zmiany. Dan Nlundulu wszedł za Che Adamsa. Trener Southampton FC wyciągnął asa z rękawa i wpuścił na boisko Ibrahimę Diallo. W bieżącym sezonie ten pomocnik wchodził już jako rezerwowy pięć razy. Murawę musiał opuścić Oriol Romeu. Do końca pojedynku wynik nie uległ zmianie. Spotkanie zakończyło się rezultatem 3-0. Zespół Southampton FC był w posiadaniu piłki przez 68 procent czasu gry, przełożyło się to na okazałe zwycięstwo w tym meczu. Sędzia nie ukarał piłkarzy gospodarzy żadną kartką, natomiast ”Szablom” przyznał jedną żółtą. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany w drugiej połowie. Już w najbliższą środę drużyna ”Świętych” zawalczy o kolejne punkty w Londynie. Jej przeciwnikiem będzie Arsenal Londyn. Natomiast w czwartek Manchester United zagra z drużyną Sheffield United na jej terenie.