Burnley bardzo dobrze zaczęło. Wyszło na prowadzenie 2-0. Już w 10. minucie goście wywalczyli rzut karny. Kyle Walker-Peters faulował Erika Pietersa. "Jedenastkę" pewnie Chris Wood.W 28. minucie Wood asystował. Wygrał pojedynek główkowy z Bednarkiem i zgrał do Mateja Vydry, który ładnym strzałem z pierwszej piłki pokonał Frasera Forstera. "Święci" wolno się rozkręcali. Pół godziny zajęło im wejście w mecz. Gdy to już się udało, kompletnie zdominowali wydarzenia na boisku. Jeszcze przed przerwą doprowadzili do wyrównania. Szybkie wyrównanie W 31. minucie do siatki trafił Stuart Armstrong. Z kolei w 42. minucie ładną indywidualną akcją popisał się Danny Ings. Przeszedł dwóch środkowych obrońców Burnley i pokonał reprezentanta Anglii Nicka Pope'a.W drugiej połowie Southampton nacierał jeszcze groźniej. Dla gospodarzy liczyły się tylko trzy punkty. W 60. minucie z dystansu huknął James Ward-Prowse. Piłka odbiła się od poprzeczki i spadła na głowę Danny'ego Ingsa. Jego dobitkę z linii bramkowej wybił James Tarkowski. Redmond dał zwycięstwo Skuteczniejszy był Nathan Redmond. W 66. minucie Pope świetnie obronił strzał Ingsa. Piłkę przejął jednak Theo Walcott i miękko dośrodkował, a celnie z woleja uderzył Redmond. W końcówce obudzili się goście. Mieli kilka groźnych sytuacji. Najbardziej aktywny był Wood, ale nie potrafił pokonał Forstera, który ratował swój zespół.W efekcie Southampton wygrało i zajmuje 13. miejsce z 36 punktami. Burnley ma trzy "oczka" mniej i jest na 15. pozycji.MP Tego jeszcze nie widziałeś! Sprawdź nowy Serwis Sportowy Interii! Wejdź na sport.interia.pl! Zobacz wyniki, terminarz i tabelę Premier League