Łukasz Fabiański od samego początku spotkania nie mógł narzekać na brak pracy. Już w 3. minucie gospodarze wyprowadzili pierwszy groźny atak, gdy George Baldock świetnie popędził boczną strefą boiska i oddał strzał, który zdołał obronić reprezentant Polski. Niespełna 20 minut później czujność bramkarza stołecznej ekipy sprawdził także Oliver McBurnie. Anglik otrzymał podanie z bocznej strefy boiska i ponownie na posterunku stanął popularny "Fabian". Niewykorzystana okazja mogła się zemścić błyskawicznie. Vladimir Coufa znalazł się z piłką w bocznej strefie pola karnego i zdecydował się uderzyć z ostrego kąta. Strzał Czecha nie zaskoczył jednak Aarona Ramsdale'a, który popisał się dobrą interwencją. Anglik nie pomylił się również podczas próby Tomasa Souceka, który trafił w bramkarza, będąc w sytuacji sam na sam. Tuż przed przerwą kluczową interwencją popisał się natomiast Fabiański. Reprezentant Polski zaliczył efektowną paradę po strzale McBurnie'ego. Obie drużyny miały swoje okazje w pierwszej połowie, lecz na bramkę musieliśmy poczekać dopiero do drugiej części gry. Sebastien Haller przejął piłkę na skraju pola karnego i momentalnie huknął. Pędząca futbolówka wpadła idealnie w górny róg bramki Sheffield. Goście byli bliscy podwyższenia prowadzenia w 75. minucie. Declan Rice oddał bardzo dobry strzał głową, po którym piłka odbiła się od poprzeczki. Obramowanie bramki uratowało również Fabiańskiego. Niespełna dwie minuty później McBurnie wpadł w pole karne, a futbolówka po jego uderzeniu także trafiła w poprzeczkę. Premier League - wyniki, tabela, strzelcyPA