Przed meczem można było odgadnąć kto jest faworytem. Zespół Sheffield United (”Szable”) przebywa na dole tabeli zajmując 20. pozycję, za to drużyna Leicester City (”Lisy”) zajmując czwarte miejsce w rozgrywkach była zdecydowanym kandydatem do zwycięstwa. Występujące tu drużyny w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą 48 razy. Jedenastka Leicester City wygrała aż 19 razy, zremisowała 18, a przegrała tylko 11. Zespół ”Szabl” od początku meczu skupił się na obronie własnej bramki. Przeciwnicy długo próbowali sforsować linię obrony. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Leicester City w 24. minucie spotkania, gdy Ayoze Pérez strzelił pierwszego gola. Zawodnicy Sheffield United odrobili straty jeszcze w pierwszej połowie. W 26. minucie Oliver McBurnie wyrównał wynik meczu. Przy zdobyciu bramki pomógł John Lundstram. Jedyną kartkę w pierwszej połowie dostał Max Lowe z zespołu gospodarzy. Była to 38. minuta spotkania. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy wyniku 1-1. Drugą połowę jedenastka Sheffield United rozpoczęła w zmienionym składzie, za Maksa Lowe'a wszedł Ben Osborn. W 63. minucie arbiter przyznał kartkę Christianowi Fuchsowi z Leicester City. W tej samej minucie za Johna Lundstrama wszedł Oliver Norwood. Po chwili trener ”Lis” postanowił wpuścić trochę wiecej świeżości w linię pomocy i w 69. minucie zastąpił zmęczonego Nampalysa Mendego. Na boisko wszedł Onyinye Ndidi, który miał za zadanie wprowadzić nieco spokoju w środku boiska. W tej samej minucie w zespole Leicester City doszło do zmiany. Kelechi Iheanacho wszedł za Ayoze'a Péreza. Trener ”Szabl” postanowił zagrać agresywniej. W 81. minucie zmienił pomocnika Olivera Burke'a i na pole gry wprowadził napastnika Rhiana Brewstera. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko wyjdzie na prowadzenie. Jednak pomylił się - pomimo zmiany taktyki jego drużyny wciąż miały problemy ze skutecznością. W ostatnich minutach spotkania na murawie stadionu atmosfera była rozgrzana. W doliczonym czasie gry na listę strzelców wpisał się Jamie Vardy. To już dziewiąte trafienie tego piłkarz w sezonie. Asystę zanotował James Maddison. Na boisku zawrzało. Aby uspokoić sytuację w doliczonej pierwszej minucie pojedynku, sędzia pokazał żółte kartki zawodnikom ”Lis”: Jamiemu Vardy'emu i Jamesowi Maddisonowi. Trzy minuty później w drużynie Leicester City doszło do zmiany. Dennis Praet wszedł za Jamesa Maddisona. Do końca spotkania wynik nie uległ zmianie. Mecz zakończył się rezultatem 1-2. Zespół ”Lis” był w posiadaniu piłki przez 70 procent czasu gry, przełożyło się to na zwycięstwo w tym starcie. Drużyna Sheffield United zagrała bardzo agresywnie, co niestety przełożyło się na dużą liczbę fauli. Arbiter starał się panować nad sytuacją i chętnie wyciągał kolorowe kartoniki, niestety nawet to nie ochłodziło rozgrzanych głów piłkarzy. Sędzia przyznał jedną żółtą kartkę zawodnikom gospodarzy, a piłkarzom Leicester City pokazał trzy. Oba zespoły wykorzystały wszystkie zmiany w drugiej połowie. Już w najbliższą niedzielę jedenastka ”Szabl” rozegra kolejny mecz na wyjeździe. Jej rywalem będzie Southampton FC. Tego samego dnia Brighton & Hove Albion FC zagra z drużyną ”Lis” na jej terenie.