Do końca powoli zbliża się sezon piłkarski 2024/2025. W Anglii w najwyższej klasie rozgrywkowej, Premier Leauge do rozegrania pozostały zaledwie dwie kolejki. Co więcej w sobotę odbył się wielki finał Pucharu Anglii. Na słynnym Wembley do walki o trofeum przystąpiło Crystal Palace oraz Manchester City. Mimo kiepskiego sezonu bezwzględnym faworytem starcia był zespół Pepa Guardioli. Była to ich ostatnia szansa na zdobycie w tej kampanii chociażby jednego pucharu. Z kolei ich rywale przystąpili do walki o zapisanie się w historii i wywalczenie pierwszego trofeum klubu. I to właśnie oni rozpoczęli strzelanie w tym meczu. Już w 16. minucie podanie Daniela Munoza na bramkę zamenił Eberechi Eze. Wtedy stało się jasne, że ruszyły prawdziwe emocje. Gol ten spowodował podkręcenie tempa przez City. To zaowocowało w 33. minucie, gdy błąd popełnił Tyrick Mitchell i sprokurował rzut karny faulując biegnącego z piłką Bernardo Silvę. Decyzję arbitra powstrzymał VAR i w ten sposób szansę na wyrównanie dostał Omar Marmoush. Świetną interwencją popisał się jednak Dean Henderson i na tablicy wyników wciąż utrzymywało się 1:0. Druga połowa niewiele zmieniła. Palace z pucharem Druga część spotkania przebiegła prawie tak samo jak pierwsza. City próbowało wyrównać, lecz wciąż nieskutecznie. Przez całe 90 minut zanotowali oni aż 23 strzały na bramkę, jednak tylko sześć okazało się celnymi. Palace skutecznie się broniło i próbowało kontrować odsłonionego rywala. Takie działania efekt przyniosły w 58. minucie. Po dalekim wrzucie z autu i zamieszaniu w polu karnym piłkę do bramki skierował Munoz. Gola cofnął jednak VAR i drużyna Glasnera wciąż miała tylko jednobramkową zaliczkę. Tą udało się utrzymać aż do ostatniego gwizdka arbitra, dzięki czemu Crystal Palace zdobyło pierwsze w historii klubu trofeum. Co więcej wygrana w Pucharze Anglii zapewniła im uczestnictwo w Lidze Europy. Będzie to jednocześnie ich debiut w rozgrywkach europejskich pucharów. Do końca sezonu Crystal Palace rozegra jeszcze dwa spotkania. 20 maja zmierzą się z Wolves, a rozgrywki Premier Leauge zakończą meczem z mistrzem Anglii, Liverpoolem.