Zakup klubu, którego historia liczy 156 lat, występującego jednak od 2008 r. w piątej lidze angielskiej, poprzedziły rozmowy z kibicami. To bowiem fani są od 2011 r. właścicielami tej amatorskiej obecnie drużyny. 98 procent z nich zagłosowało za sprzedażą klubu aktorom z Hollywood. Inwestorzy zza oceanu nakreślili plany rozwoju klubu, nazywając zespół "śpiącym gigantem". Jak zapowiedzieli aktorzy, w planach podniesienia wartości klubu jest... wykorzystanie nazwy i historii zespołu w produkcji filmowej. - Powinniśmy myśleć o Wrexham tak jak kibic MU (Manchester United - PAP) myśli o MU. Zaangażuj się w klub, zaangażuj się w budowanie społeczności - powiedział do fanów McElhenney. Dokumenty świadczące o sfinalizowaniu transakcji nowi właściciele mają zaprezentować w jednym z telewizyjnych show. O przejęciu Wrexham przez aktorski duet zrobiło się głośno we wrześniu. Wówczas zainteresowanie kupnem potwierdził oficjalnie Reynolds i przyznał, że czekał na to osiem lat. - To trzeci z najstarszych klubów na tej planecie i nie wiemy, dlaczego nie może zyskać uznania na całym świecie. Naszą intencją jest stanie się częścią historii Wrexham, a nie uczynienie, by Wrexham stało się częścią naszej historii - zapewniał Reynolds, znany m.in. z filmu "Deadpool", który już wcześniej miał kontakt ze światem piłki nożnej. Od 2016 roku jest jednym z udziałowców innego walijskiego klubu - Swansea City. W latach 1972-1996 piłkarze Wrexham wystąpili w ośmiu edycjach europejskiego Pucharu Zdobywców Pucharu. Najdalej zaszli w sezonie 1975/76, kiedy to w drugiej rundzie wyeliminowali Stal Mielec (2-0 u siebie, 1-1 na wyjeździe), a odpadli w ćwierćfinale w dwumeczu z RSC Anderlecht (1-1 i 0-1). Spektakularnym triumfem Wrexham było jednak pokonanie w 1992 roku w trzeciej rundzie Pucharu Anglii ówczesnego mistrza rozgrywek na Wyspach - Arsenalu Londyn 2-1.