- Rozegraliśmy dobry mecz. Przegraliśmy 1-2, więc wynik był bardzo bliski. W dodatku Real pierwszego gola strzelił ze spalonego. Z dobrze działającym systemem VAR byłaby dogrywka - powiedział po spotkaniu Mourinho. Portugalski szkoleniowiec odniósł się do sytuacji, w której Dani Carvajal podawał do Casemiro przy pierwszej bramce. To właśnie Casemiro w 24. minucie otworzył wynik spotkania. Na 2-0 tuż po przerwie podwyższył Isco, natomiast jedyną bramkę dla United zdobył Romelu Lukaku. Po spotkaniu Mourinho nie zachował swojego srebrnego medalu. Portugalczyk podszedł do trybun i oddał go w ręce fana zespołu z Old Trafford. - Czasami nie zatrzymuję nawet złotych medali. Więc nie zrobię tego tym bardziej, gdy przegrywam. Poniewierałby się gdzieś u mnie w domu, a dla tego kibica to ogromna radość. Na pewno zatrzyma go i zapamięta ten moment. Nie wiem, co to za dziecko, ani skąd pochodzi. Ważne, że miało barwy Manchesteru - mówi "The Special One". To nie pierwszy raz, kiedy szkoleniowiec nie zabiera swojego medalu do domu. Kiedy jeszcze prowadził Chelsea Londyn, a ta w 2015 roku przegrała 0-1 z Arsenalem Londyn w meczu o Tarczę Wspólnoty, Mourinho, schodząc z boiska, wyrzucił medal w trybuny. WG