Puchar Ligi (Carabao Cup) nie jest zwykle traktowany szczególnie prestiżowo w Anglii, jednak dla Tottenhamu rozgrywki są istotne. "Koguty" mają szansę zdobyć dopiero drugie trofeum w XXI wieku - pierwsze wywalczyli w 2008 roku, triumfując w tych samych rozgrywkach. "Półfinały to zawsze coś wielkiego, niezależnie od turnieju. Jeśli uda nam się awansować do finału, to da nam ogromny zastrzyk pewności siebie na resztę sezonu. Taki jest cel klubu i trenera, a do nas należy wykonanie dobrej roboty" - powiedział kapitan londyńczyków Harry Kane, cytowany na oficjalnej stronie internetowej rozgrywek. Historia obecnego sezonu pokazuje jednak, że Brentfordu nie wolno lekceważyć. Choć na co dzień występuje w dywizji niższej niż pozostali półfinaliści Carabao Cup, wyeliminował już z rozgrywek cztery kluby ekstraklasy: Southampton, West Bromwich Albion, Fulham Londyn i Newcastle United. "Jest bardzo niewiele momentów, w których piłkarze mogą zapisać się w historii, a to jest jeden z nich" - ocenił trener Brentfordu Thomas Frank. W środę na Old Trafford zmierzą się dwa zespoły z Manchesteru, znajdujące się w czołówce Premier League: United podejmie na Old Trafford ekipę City. W zespole gości zabraknie jednak kilku ważnych piłkarzy, u których zdiagnozowano COVID-19. Oba zespoły grały też ze sobą w półfinale poprzedniej edycji i wówczas lepsi byli "The Citizens", którzy później sięgnęli po trofeum po raz trzeci z rzędu. "Jesteśmy o krok od finału, nastawienie w zespole jest naprawdę dobre" - zapewnił szkoleniowiec gospodarzy Ole Gunnar Solskjaer, który ma nadzieję zdobyć pierwsze trofeum, od kiedy zasiadł na ławce trenerskiej "Czerwonych Diabłów". Początek spotkań we wtorek i środę zaplanowano na godzinę 20.45. Finał odbędzie się 25 kwietnia, tradycyjnie na londyńskim Wembley. mm/ co/ Zobacz Sport Interia w nowej odsłonie!Sprawdź!